Nowa odsłona rp.pl

Ta przygoda dziennikarzy „Rzeczpospolitej” zaczęła się równo 20 lat temu. Wtedy – w 1997 roku – światło dzienne ujrzała rp.pl, z dzisiejszej perspektywy prosta, by nie powiedzieć ascetyczna strona internetowa. Ale szybko zdobyła wiernych czytelników i uznanie na rynku, wyrażone choćby pierwszym miejscem wśród wortali informacyjnych na Międzynarodowych Targach Komputerowych w Warszawie.

Aktualizacja: 18.10.2017 15:06 Publikacja: 17.10.2017 17:31

Nowa odsłona rp.pl

Foto: Fotorzepa

Dziś, Szanowni Czytelnicy, oddajemy w Wasze użytkowanie nową wersję rp.pl. I mógłbym teraz (przez kolejne strony) wyliczać jej zalety, nowe funkcjonalności i „smaczki”, ale by nie być sędzią we własnej sprawie, przytoczę branżowe komentarze: „Nowy serwis rp.pl to dużo lepsze doświadczenie użytkownika. Strona główna jest czysta, przejrzysta i pozwala skupić się na przeglądaniu treści. To ukłon w stronę rzetelnych informacji w zalewie tzw. „portalozy” – tytułów, których jedynym zadaniem jest skłonić użytkownika do kliknięcia”. I jeszcze jeden: „Na nowej rp.pl znajdziemy wszystkie elementy, jakie powinny znajdować się w nowoczesnych serwisach informacyjnych i biznesowych. Zebrane w jedną całość tworzą konstrukcję na miarę swoich czasów”.

Ale to tylko i aż opakowanie. To, co najważniejsze, dostępne właśnie na stronie rp.pl, pozostaje od owych 20 lat (a w wydaniu papierowym od 1920 roku) bez zmian. A w tych czasach - fake newsów, informacji o niczym, tytułów „Ależ wpadka, musisz to zobaczyć!” - jest wartością nie do przecenienia. To rzetelna, wiarygodna i opiniotwórcza treść. Taka, która sprawia, że wiesz więcej Szanowny Czytelniku. Treść, której lektura poszerza horyzonty i zmusza do myślenia. Taka, która nieustannie daje „Rzeczpospolitej” pierwsze miejsce wśród najczęściej cytowanych mediów w Polsce. I wreszcie taka, która powoduje, że sięgają – choć wypadałoby napisać „klikają” - po nią miliony osób.

I jestem przekonany, że za kolejne 20 lat, w dniu premiery kolejnej wersji strony rp.pl piszący do Państwa podobne słowa redaktor (lub redaktorka) właściwie je powtórzy, bo będzie miał(a) świadomość, że Czytelnicy są z „Rzeczpospolitą” właśnie dzięki dbaniu przez jej dziennikarzy o wspomniane przeze mnie wartości. A tymczasem  - zapraszam na rp.pl

Cezary Szymanek

redaktor naczelny rp.pl            

Dziś, Szanowni Czytelnicy, oddajemy w Wasze użytkowanie nową wersję rp.pl. I mógłbym teraz (przez kolejne strony) wyliczać jej zalety, nowe funkcjonalności i „smaczki”, ale by nie być sędzią we własnej sprawie, przytoczę branżowe komentarze: „Nowy serwis rp.pl to dużo lepsze doświadczenie użytkownika. Strona główna jest czysta, przejrzysta i pozwala skupić się na przeglądaniu treści. To ukłon w stronę rzetelnych informacji w zalewie tzw. „portalozy” – tytułów, których jedynym zadaniem jest skłonić użytkownika do kliknięcia”. I jeszcze jeden: „Na nowej rp.pl znajdziemy wszystkie elementy, jakie powinny znajdować się w nowoczesnych serwisach informacyjnych i biznesowych. Zebrane w jedną całość tworzą konstrukcję na miarę swoich czasów”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii