Piłkarski paszport

Kraje Unii Europejskiej graniczące z Rosją alarmują, że z powodu mistrzostw rośnie liczba nielegalnych imigrantów.

Aktualizacja: 21.06.2018 18:45 Publikacja: 21.06.2018 18:08

Piłkarski paszport

Foto: materiały prasowe

– Wykorzystywanie piłkarskich rozgrywek, by nielegalnie przedostać się do Unii Europejskiej, to zupełna nowość. W zeszłym roku w rosyjskich miastach rozgrywano Puchar Konfederacji i nie było takich problemów, mimo że kibice również wjeżdżali do Rosji, posługując się paszportem kibica (Fan ID) – powiedział fińskiej gazecie „Yle" jeden z oficerów tamtejszej straży granicznej Marko Sareks.

Obecnie okazało się, że właśnie Fan ID sprawia największe problemy. Dokument kibica wydają Rosjanie korespondencyjnie po okazaniu dowodu nabycia biletu. Daje on prawo do darmowego korzystania z komunikacji miejskiej i przejazdów między miastami gospodarzami.

Z punktu widzenia organizatorów przerzutu nielegalnych imigrantów do Unii Europejskiej najważniejsze jest jednak to, że Fan ID umożliwia bezwizowy wjazd do Rosji.

– Niektórzy z przemytników wmówili imigrantom, że paszport kibica umożliwi im także bezproblemowe wjechanie z Rosji do Unii – mówił dziennikarzom w Mińsku przedstawiciel białoruskiego Państwowego Komitetu Ochrony Granicy Anton Byczkowski. Na razie Białoruś okazała się najbardziej poszkodowana z powodu „nielegalnych kibiców".

29 maja Mińsk i Moskwa podpisały umowę o ułatwieniach w podróżowaniu dla kibiców, czyli uznawania rosyjskich Fan ID. Na niechciane efekty tego porozumienia nie trzeba było długo czekać.

– Tych kibiców już spotykamy na naszych nadbałtyckich i polskich rubieżach (chodzi o granice z Łotwą, Litwą i Polską – red.) – powiedział oficer białoruskich pograniczników Aleksiej Sytienkow. Od początku mistrzostw trzy dni z rzędu na litewskiej granicy w pobliżu Smorgoń wyłapywano grupy Marokańczyków. Do polskiej granicy zmierzali Pakistańczycy (choć ich kraj nigdy nawet nie grał na mundialu – przyp. red.). – Nie wszyscy z tych „kibiców" nawet wiedzą, jak wygląda piłka – ironizował Sytienkow. Ale białoruski kordon nie był zbyt szczelny, gdyż z drugiej strony granicy Litwini też wyłapują nielegalnych imigrantów.

Dalej na północy łotewska straż graniczna złapała już trzech Senegalczyków, którzy nie chcieli nawet zaczekać na ostateczny wynik występów swojej nieźle grającej reprezentacji (w pierwszym meczu pokonała Polskę 2:1).

– Tylko w ciągu jednego dnia zatrzymaliśmy pięć osób w Gronowie na przejściu granicznym z obwodem kaliningradzkim. Wszyscy mieli Fan ID i twierdzili, że chcą zwiedzić Polskę. Ale dwaj mieli sfałszowane karty pobytu: włoską i holenderską – powiedziała „Rzeczpospolitej" kapitan Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

Pierwszego „kibica" – z Maroka – zatrzymano na naszej granicy już 15 czerwca. Z punktu widzenia Polski sytuacja jest o tyle trudna, że w Kaliningradzie grała Nigeria, a będzie grało Maroko – dwa kraje, z których pochodzi najwięcej potencjalnych uchodźców z paszportami kibica.

Podobne narodowościowo grupy „nielegalnych kibiców" – Nigeryjczyków i Marokańczyków – zatrzymano na granicy rosyjsko-fińskiej, z tym że Marokańczyków jest znacznie więcej. W sumie w ciągu trzech dni złapano ich kilkunastu.

Już w dniu inauguracji mistrzostw świata niemiecka policja jako pierwsza zwróciła uwagę na nowe niebezpieczeństwo. „W zachodnich i północnoafrykańskich mediach społecznościowych i na stronach internetowych pojawiły się informacje o wykorzystywaniu rosyjskiej Fan ID, by nielegalnie przedostać się do Europy" – napisali policjanci w dokumencie „Mapa ryzyka – mistrzostwa świata w Rosji".

Mieli rację, ostrzegając przede wszystkim kraje Unii Europejskiej graniczące z Rosją.

– Wykorzystywanie piłkarskich rozgrywek, by nielegalnie przedostać się do Unii Europejskiej, to zupełna nowość. W zeszłym roku w rosyjskich miastach rozgrywano Puchar Konfederacji i nie było takich problemów, mimo że kibice również wjeżdżali do Rosji, posługując się paszportem kibica (Fan ID) – powiedział fińskiej gazecie „Yle" jeden z oficerów tamtejszej straży granicznej Marko Sareks.

Obecnie okazało się, że właśnie Fan ID sprawia największe problemy. Dokument kibica wydają Rosjanie korespondencyjnie po okazaniu dowodu nabycia biletu. Daje on prawo do darmowego korzystania z komunikacji miejskiej i przejazdów między miastami gospodarzami.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową