Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w czwartek w meczu z Japonią w Wołgogradzie Adam Nawałka poprowadzi reprezentację Polski ostatni raz. Pożegnanie z mundialem będzie jednocześnie pożegnaniem z selekcjonerem – pisze Piotr Żelazny z Soczi.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Nawałka nie chciał jasno przyznać, że to już koniec. – Nigdy nie podejmuję decyzji na gorąco. Moja umowa ze związkiem obowiązuje do końca mundialu – zaznaczył.

Największa grupa ankietowanych (37 proc.) uważa, że Adam Nawałka powinien stracić stanowisko selekcjonera polskiej reprezentacji. Niemal co trzeci badany (31 proc.) uważa jednak, że powinien on zostać na tym stanowisku. Prawie co trzeci respondent nie ma jednoznacznej opinii w tej sprawie.

- Częściej za dymisją Nawałki z tego stanowiska są mężczyźni (42 proc.), osoby o wykształceniu średnim (40 proc.), o dochodzie netto od 3001 do 5000 zł (42 proc.) oraz badani z najmniejszych miast (45 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.