Na dziewięciu grafikach opublikowanych na Facebooku możemy zobaczyć m.in. mistrzowski puchar opleciony drutem kolczastym, sylwetkę żołnierza stojącego z karabinem w bramce czy egzekucję więźnia wykonywaną piłką - pisze Onet.
Plakaty Jermolenki odnoszą się także do zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad Donbasem w 2014 roku, czy otrucia środkami chemicznymi Siergieja Skripala w Londynie. Odpowiedzialność za oba te wydarzenia przypisywana jest rosyjskim władzom.
Prace ukraińskiego artysty wywołały kontrowersje także w Polsce. Dziennikarz sportowy Michał Pol napisał na Twitterze, że uznaje je za "zbyt mocne" i poprosił o niemieszanie piłki nożnej i polityki.