Piloci Ryanaira jednak zastrajkują w piątek

Przewoźnikowi „przykro z powodu niepotrzebnego strajku”. Pasażerowie muszą szykować się na opóźnienia.

Aktualizacja: 21.12.2017 22:30 Publikacja: 21.12.2017 21:04

Piloci Ryanaira jednak zastrajkują w piątek

Foto: Bloomberg

Podróżujący jutro Ryanairem muszą szykować się na opóźnienia i odwołane loty. Niemieccy piloci niskokosztowego przewoźnika, w przeciwieństwie do swoich irlandzkich kolegów, stracili cierpliwość i zapowiedzieli, że między 5 a 9 polskiego czasu ma odbyć się strajk ostrzegawczy.

- Wszystkie loty z Niemiec będą dotknięte strajkiem – oświadczył związek zawodowy Cockpit.

Według „Financial Times" dotyczyć do będzie 24 lotów Ryanaira, które powinny wystartować z niemieckich lotnisk w godzinach strajku.

Do strajku dojdzie, gdyż związkowcy z Cockpit są niezadowoleni z efektów spotkania z władzami linii. Związkowcy twierdzą, że Ryanair nie chciał zaakceptować uczestnictwa w negocjacjach wybranych przez związkowców osób. Zgodnie z niemieckim prawem związki mają prawo wybrać kto będzie uczestniczył w negocjacjach. Zdaniem związkowców udowadnia to, że Ryanair nie zmienił „stylu zarządzania".

Postulaty pilotów są od dawna znane, oprócz uznania związków zawodowych (co już spełniono), domagają się poprawy warunków pracy i płacy, między innymi prawa do płatnych urlopów. Zrzeszeni w związkach piloci od tygodni grozili Ryanairowi strajkiem. Przewoźnikowi udało się odsunąć groźbę strajku we Włoszech i w Irlandii, ale niemieccy piloci okazali się być twardsi.

Ryanair w komunikacie informuje, że „strajk jest bezpodstawny i niepotrzebny". Przeprosił też pasażerów za niedogodności i wezwał ich do normalnego stawienia się na lotniskach. Przewoźnik obiecuje, że zrobi wszystko, by każdy lot odbył się normalnie.

15 grudnia Ryanair w przełomowym oświadczeniu uznał związki zawodowe pilotów. Do tego czasu odmawiał w ogóle uznania, że mogą działać wśród pracowników niskokosztowego przewoźnika. Za tym poszło też uznanie związków zawodowych pracowników pokładowych. Ryanairowi udało się uniknąć strajku włoskich i irlandzkich pilotów, zapowiadanych na 15 i 20 grudnia.

Podróżujący jutro Ryanairem muszą szykować się na opóźnienia i odwołane loty. Niemieccy piloci niskokosztowego przewoźnika, w przeciwieństwie do swoich irlandzkich kolegów, stracili cierpliwość i zapowiedzieli, że między 5 a 9 polskiego czasu ma odbyć się strajk ostrzegawczy.

- Wszystkie loty z Niemiec będą dotknięte strajkiem – oświadczył związek zawodowy Cockpit.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej