To wstępna decyzja, która wejdzie w życie, o ile Komisja Handlu Międzynarodowego ITC przyzna rację Boeingowi w ostatecznym werdykcie spodziewanym w 2018 r.
Boeing zarzuca Bombardierowi, że sprzedał ze stratą w 2016 r. w Stanach swe samoloty dzięki kanadyjskim subwencjom. Koncern wyjaśnia, że zamówienie Delty Air Lines na 75 samolotów na 110-130 miesc otrzymał Bombardier stosując te same nieuczciwe praktyki handlowe, co w lachach 90. Airbus.
Bombardier oświadczyli, że całkowicie nie zgładza się z decyzją resortu handlu USA, uważa za absurdalną wysokość kary. Resort nie wyjaśnił, jak doszedł do wyliczenia cła 219,63 proc.
Szefowa dyplomacji Kanady, Chrystia Freeland potępiła tę decyzję " mającą najwyraźniej usunąć samoloty CSeries Bombardiera z amerykańskiego rynku". Premier prowincji Quebec, Philippe Couillard potępił atak Stanów na jego prowincję i na Kanadę. - Quebec jest atakowany i biedzie bronić się. Pozostanie zjednoczony. Wszyscy razem będziemy bronić naszych pracowników, będziemy dumni z naszej technologii - powiedział.
Akcje Bombardiera straciły w Toronto 13,7 proc. po wiadomości ze Stanów.