– LOT odbiera nowe samoloty dalekiego zasięgu i chciałby nimi latać m.in. do Azji. Do tego potrzebne są jednak zgody Rosjan na dodatkowe loty nad Syberią – mówi Piotr Samson, p.o. prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
– Na rozmowy o zwiększeniu liczby przelotów polskich dreamlinerów nad rosyjskim terytorium przyjadą w przyszłym tygodniu do Warszawy rosyjscy eksperci lotniczy – dodaje.
W tych rozmowach oprócz ULC wezmą udział także Ministerstwo Infrastruktury, resort spraw zagranicznych oraz sam LOT. Na razie linia lata do Pekinu i Tokio po trzy razy w tygodniu. Od października z taką samą częstotliwością poleci także do Seulu.
Czy to dobry moment na rozmowy, skoro stosunki polsko-rosyjskie, delikatnie mówiąc, nie są najlepsze?
– To czysty biznes – przekonuje Piotr Samson. I dodaje, że na razie nie można wskazać, o ile dodatkowych zezwoleń chodzi, bo sam LOT nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ile to ma być połączeń.