Pierwotny projekt przyznania 35-letniej koncesji na największe lotnisko w kraju został anulowany w kwietniu przez rząd tymczasowy, który uznał, że nie odpowiada powszechnemu interesowi, mógłby doprowadzić do podwyższenia opłat lotniskowych i zaszkodzić ruchowi lotniczemu. Tamten przeyarg rozpisał w maju 2016 poprzedni rząd premiera Bojko Borisowa.

- Nie mamy żadnego powodu zmieniać strategii zarządzania lotniskiem w Sofii. Procedura przyznania uprawnień do niego zostanie ponownie podjęta - powiedział dziennikarzom minister Goranow po posiedzeniu nowego gabinetu Borisowa.

Lotnisko, które w 2016 r. odprawiło ok.5 mln podróżnych jest obecnie pod zarządem publicznym. Goranow nie podał, kiedy przetarg zostanie ponownie ogłoszony, nie ujawnił też innych szczegółów.

Turecka Limak Holding, rosyjska VTB Capital i zarząd szwajcarskiego Flughafen Zürich zamierzały w ubiegłym roku złożyć wspólną ofertę na prawo eksploatowania lotniska. Mówi się, że niemiecka Frapert chce zrobić to samo. Zainteresowanie wyraził tureckie operator lotnisk TAV, w którym francuski ADP ma 38 proc. - twierdzą bułgarskie media.

Przetarg powinien dać skarbowi państwa Bułgarii 1,2 mld lewa (614 mln euro), a rząd chce wykorzystać te środki na modernizację operatora kolei BDZ, mocno zadłużonego.