- Realistyczny termin uruchomienia stołecznego lotniska BER to trzeci kwartał 2019 - powiedział Dieter Faulenbach da Costa dziennikowi "Tagesspiegel", dodając, że za mało czasu przeznaczono na synchronizację wszystkich systemów, testy oraz obiory. Według inżyniera potrzeba na nie od 9 do 12 miesięcy. Dopiero potem można podjąć próbny rozruch lotniska ze statystami. Na to też potrzeba co najmniej dziewięciu miesięcy.
Zarząd lotniska obstaje jednak przy roku 2017, jako realistycznym terminie uruchomienia lotniska. "Ciężko pracujemy nad rozwiązaniem wszystkich problemów" - to jedyny komentarz rzecznika lotniska do wypowiedzi Dietera Faulenbach da Costa.
Faulenbach do 1999 roku pracował przy projekcie planowania nowego lotniska w Berlinie. Pracował też jako rzeczoznawca dla mieszkańców okolicznych gmin.
Lotnisko zacznie działać w 2017 roku?
Karsten Mühlenfeld, szef BER ma na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej 22 kwietnia przedstawić szczegółowy plan napraw i ewentualny termin otwarcia lotniska.
Z przecieków prasowych wynika, że jeśli otwarcie ma nastąpić w przyszłym roku to wszystkie prace i testy muszą się skończyć do 1 lipca tego roku, a to - według mediów - jest zupełnie nierealistyczne. Prace na lotnisku nie przebiegają tak szybko jak planowano, tym bardziej, że odkryto nowe wady budowlane, tym razem w toaletach oraz nowe problemy z obudową przeciwpożarową w zadaszeniu lotniska.