Daleki Wschód to jeden z najbardziej perspektywicznych rynków dla producentów samolotów. Lokalny rynek przewozów lotniczych rósł w imponującym tempie 9 proc. rocznie przez ostatnie 5 lat. Obecnie możemy mówić o spowolnieniu, ale i tak tempo pozostaje bardzo wysokie i wynosi około 7,7 proc.

- Patrząc na cyfry można powiedzieć, że ten tort z roku na rok będzie coraz smaczniejszy – wskazują eksperci Boeinga.

W takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że zorganizowane w Singapurze targi lotnicze przyciągnęły największych. Każdy producent samolotów liczy na jak największą cześć tortu. Warto zauważyć, że nikt nie jest bez szans. Obserwowane wzrosty napędzane są w dużej mierze przez tanie linie lotnicze, a te inwestują głównie w maszyny mniejsze, łączące lokalne lotniska. Eksperci Boeinga szacują, że 76 proc. podanej przez ich kwoty, przypadnie na maszyny wąskokadłubowe. Najwięcej zamówień zgarną oferty dwóch największych producentów, 737 Boeinga oraz A320 Airbusa, ale mniejsi producenci także mają swoją ofertę i nie są bez szans.