Plan Gemini niegroźny dla załogi Airbusa

Przedstawiciele 4 związków zawodowych Grupy Airbusa czują się uspokojeni przez prezesa, który przyjął ich, aby wyjaśnić likwidację 1164 miejsc pracy we Francji w planie Gemini

Publikacja: 11.01.2017 11:34

Plan Gemini niegroźny dla załogi Airbusa

Foto: Bloomberg

Związki FO, CDC, CFTC i CFDT wyraziły zaniepokojenie planem, który przewiduje m.in. zamkniecie do 2018 r. ośrodka badawczo-rozwojowego w Suresnes pod Paryżem i utratę 308 miejsc pracy, po spotkaniu odzyskały zaufanie do dialogu społecznego. — Nawet jeśli prezes Tom Enders nie zobowiązał się do niczego, jesteśmy trochę spokojniejsi dzięki jakości dialogu, który przewiduje, że podczas wdrażania placu będą nas pytać o zdanie — powiedziała prasie koordynatorka w CFE-CGC w Airbusie, Francoise Vallin. Dodała, że prezes podkreślił znaczenie elastycznego podejścia do tej procedury.

- My kładliśmy nacisk, że chcemy, by nie dochodziło do wręczania wypowiedzeń, na co Tom Enders przypomniał, że nigdy nie dochodziło do tego w ramach poprzednich planów, jak np. Power 8 — wyjaśniła.

Działacze związkowi poinformowali prezesa grupy o swych obawach dotyczących zamknięcia ośrodka R&D w Suresnes i o konwencjach dla prac badawczo-rozwojowych istotnych w strategii grupy. — To początek długiego procesu podjętego z dyrekcją, która zapewniała nas, że plan Gemini nie ma na celu oszczędności ale reorganizację grupy — powiedział delegat CFE-CGC w Airbusie, Patrick de Percina.

Zdaniem największej organizacji w tej firmie, FO prezes Enders wysłuchał postulatów partnerów społecznych świadomy potencjału miejsc pracy w regionie paryskim. Yvonnick Dreno z FO podkreślił dobrą atmosferę tego spotkania, ale przypomniał, że nie zaakceptuje wypowiedzeń i oczekuje ambitnych działań wsparcia socjalnego, aby nie zgubić żadnego pracownika z Suresnes.

Związku CGT, który zdobył 10,5 proc. głosów w ostatnich wyborach, nie zaproszono na to spotkanie. W komunikacie stwierdził, że „protest z 15 grudnia w Suresnes widać nie spodobał się dyrekcji".

W Tuluzie miało dojść do posiedzenia europejskiej instancji związków w Airbusie i przekazania dyrekcji grupy ostatecznego raportu eksperckiego oceniającego plan Gemini. Publikacja raportu zapoczątkuje oficjalne konsultowanie planu, który ma być realizowany od 1 lipca.

Gemini ogłoszony 30 września ma doprowadzić do nadania od 1 stycznia Grupie Airbusa i filii lotniczej Airbus jednej nazwy Airbus i praktyczne wdrożenie w lipcu i sierpniu planu, który ma zapobiec dublowaniu się stanowisk pracy, głównie w administracji. Fuzja pozwoli także przenieść centrale grupy z Paryża i Monachium do Tuluzy. Tom Enders będzie prezesem nowego Airbusa, a Fabrice Brégier z filii lotniczej zostanie dyrektorem generalnym zachowując jednocześnie stanowisko szefa działu samolotów cywilnych.

Związki FO, CDC, CFTC i CFDT wyraziły zaniepokojenie planem, który przewiduje m.in. zamkniecie do 2018 r. ośrodka badawczo-rozwojowego w Suresnes pod Paryżem i utratę 308 miejsc pracy, po spotkaniu odzyskały zaufanie do dialogu społecznego. — Nawet jeśli prezes Tom Enders nie zobowiązał się do niczego, jesteśmy trochę spokojniejsi dzięki jakości dialogu, który przewiduje, że podczas wdrażania placu będą nas pytać o zdanie — powiedziała prasie koordynatorka w CFE-CGC w Airbusie, Francoise Vallin. Dodała, że prezes podkreślił znaczenie elastycznego podejścia do tej procedury.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej