Minister Calenda powiedział podczas nagrywania talk show dla kanału tv La7, że oferta easyJeta-AF--KLM jest trzecią na stole, obok oferty Lufthansy i funduszu private equity Cerberus. Dodał, że miał spotkać się z zarządcami Alitalii dla zapoznania się ze szczegółami oferty. — Poproszę ich o przekazanie szczegółów dotyczących nie tylko samych ofert, ale również o jakiego rodzaju oferty chodzi. Po tym nastąpi krótki okres na zrozumienie, która z tych ofert jest najlepsza albo którą można ulepszyć — powiedział. — Obecność Air France nie jest pewna, sprawdzę to z administratorami Alitalii. Mogę tylko potwierdzić, że naszym celem jest zawarcie umowy przed wyborami powszechnymi 4 maja — dodał.

Następnego dnia w ogłoszonym komunikacie „grupa Air-France-KLM przypomniała, że nie uczestniczyła w procedurze odkupienia Alitalii uruchomionej przez władze włoskie i dementuje, by złożyła ofertę kupna Alitalii. W konsekwencji, grupa nie miała dostępu do żadnej poufnej informacji”.

Minister Calenda przyznał, że jest możliwa utrata miejsc pracy w przewoźniku niezależnie od rządowej decyzji wobec 3 ofert, ale obiecał zmniejszenie jej do minimum.

Alitalia znalazła się po zarządem 3 komisarzy wyznaczonych przez rząd po odrzuceniu przez załogę propozycji Etihad mającej 49 proc. udziałów zmniejszenia zatrudnienia o 1700 ludzi. Według włoskich mediów, Lufthansa chce zredukować o 2 tys. załogę liczącą 11 500 ludzi.