Historię lokalu z przeszłością należy dokładnie sprawdzić

Z jakim ryzykiem należy się liczyć, kupując mieszkanie okazyjnie, na licytacji lub od zadłużonego właściciela?

Aktualizacja: 21.03.2016 12:21 Publikacja: 21.03.2016 12:13

Foto: Fotorzepa

Rz: Mieszkań z zadłużonymi hipotekami pojawia się coraz więcej na rynku. Skorzystałby pan z okazji i kupił lokal atrakcyjnie położony, ale za ułamek wartości?

Mariusz Zając – adwokat, partner w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. Zajmuje się głównie prawem cywilnym oraz administracyjnym. Specjalizuje się w prawnej problematyce nieruchomości, procedurach procesu inwestycyjnego oraz sporach gospodarczych: Zapewne musiałbym dobrze rozważyć taką propozycję. W typowej sytuacji lokalu obciążonego hipoteką sprzedawca działa w porozumieniu z bankiem, na zabezpieczenie wierzytelności którego ustanowiona została hipoteka.

Bank wydaje zaświadczenie o wysokości aktualnego zadłużenia i zobowiązuje się do wyrażenia zgody na wykreślenie hipoteki, a kupujący wpłaca część ceny sprzedaży na rachunek banku. W takiej sytuacji, po rozpoznaniu stosownego wniosku do sądu wieczystoksięgowego, nabywca staje się właścicielem nieruchomości nieobciążonej hipoteką. Jest to rozwiązanie powszechne stosowane i bezpieczne dla nabywcy.

Zdecydowanie rzadziej zdarzają się sytuacje, w której przy okazji sprzedaży nieruchomości nie dochodzi do spłaty zadłużenia zabezpieczonego hipoteką. W takiej sytuacji nabywca nieruchomości staje się dłużnikiem rzeczowym wierzyciela hipotecznego, który będzie mógł domagać się spłaty wierzytelności zarówno od swojego dłużnika osobistego, jak i od nabywcy. Natomiast sprzedawca oraz kupujący mogą i powinni określić między sobą, kto z nich będzie odpowiedzialny za spłatę zadłużenia wobec banku, przy czym takie porozumienie będzie wywoływało skutki jedynie wobec nich i nie prowadzi do ograniczenia odpowiedzialności wobec banku. Nabywca musi zatem w takiej sytuacji wziąć pod uwagę ryzyko samodzielnej spłaty kredytu, w tym także w przypadku wypowiedzenia umowy kredytowej przez bank, i rozważyć, czy cena sprzedaży uwzględnia takie ryzyko.

Sprzedający lokum mówi, że spieszy się z transakcją, bo bank zlicytuje lokal, gdyż ma zaległości w spłacaniu kredytu. Czy może ten lokal sprzedać bez zgody banku?

M.Z.: Taka informacja powinna skłonić nabywcę do uważnej oceny stanu prawnego nieruchomości i sytuacji sprzedawcy, a w szczególności jego relacji kontraktowej z bankiem. Z chwilą zajęcia nieruchomości w postępowaniu egzekucyjnym właściciel traci bowiem prawo do rozporządzania nieruchomością.

Wobec powyższego przed podjęciem ostatecznej decyzji powinniśmy się upewnić, czy nieruchomość nie stała się już przedmiotem zajęcia w postępowaniu egzekucyjnym, jak również czy nie toczą się jakieś postępowania sądowe mogące ograniczyć możliwość zbywania nieruchomości. Zasadne może być również sprawdzenie dokumentów zawartych w aktach księgi wieczystej.

Co sprawdzać samemu, o jakie dokumenty prosić sprzedającego w takim przypadku?

M.Z.: Samodzielnie możemy sprawdzić treść księgi wieczystej nieruchomości, natomiast do sprzedającego powinniśmy zwrócić się o przedstawienie informacji dotyczącej stanu jego rozliczeń z bankiem, ewentualnych postępowań sądowych i administracyjnych w stosunku do jego osoby.

Należy także poprosić go o upoważnienie wskazanego przez nas adwokata lub radcy prawnego do sprawdzenia akt księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości.

A w sytuacji, gdy lokal jest zadłużony we wspólnocie mieszkaniowej albo gminie, bo właściciel od lat nie płaci czynszu, warto ryzykować kupno?

Katarzyna Mitelsztedt-Hakenberg – aplikant adwokacki w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. Zajmuje się prawem cywilnym oraz problematyką prawną rynku nieruchomości. Specjalizuje się w prowadzeniu postępowań sądowych, podatkowych oraz administracyjnych: Należy podkreślić, że właściciel lokalu zobowiązany jest ponosić wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu oraz uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Potencjalny nabywca nieruchomości co do zasady nie odpowiada za zadłużenia z tytułu czynszu poprzedniego właściciela.

Jednak wspólnota mieszkaniowa może dochodzić zaległych należności m.in. poprzez postępowanie egzekucyjne z nieruchomości. W konsekwencji przed nabyciem lokalu wskazane jest zweryfikowanie księgi wieczystej danego lokalu pod kątem ewentualnych wpisów i ostrzeżeń w zakresie prowadzonych postępowań egzekucyjnych z lokalu.

Jak zorganizować transakcję, aby nie zostać z długami byłego właściciela?

K.M.H.: Przed zakupem warto również pozyskać od sprzedającego dokument poświadczający wywiązywanie się z obowiązku opłacania czynszu lub oświadczenie od wspólnoty czy zarządcy nieruchomości w zakresie niezalegania w uiszczaniu wszelkich opłat związanych z danym lokalem. Najkorzystniejsza sytuacja to taka, w której doprowadzi się do spłaty wszystkich należności związanych z danym lokalem oraz także wykreślenia hipotek przed sprzedażą nieruchomości.

Natomiast w przypadku zainteresowania nabyciem lokalu ze znacznymi zaległościami w czynszu można w drodze umowy uregulować kwestię płatności i przykładowo ustalić, że część uiszczanej przez kupującego na rzecz sprzedającego ceny zostanie zaliczona na poczet zaległości czynszowych.

Gdy lokum ma obciążoną hipotekę, zobowiązanie zapisane w księgach wieczystych zawsze przechodzi na nowego właściciela? A jak jest w przypadku zaległości za media w lokalu czy zaległości podatkowych – np. za użytkowanie wieczyste czy podatek od nieruchomości?

K.M.H.: Przed nabyciem nieruchomości istotne jest, aby dokładnie sprawdzić stan księgi wieczystej danego lokalu. Należy przy tym podkreślić, że księgi wieczyste są jawne i nie można zasłaniać się nieznajomością wpisów w księdze wieczystej ani wniosków, o których uczyniono w niej wzmiankę.

W konsekwencji w przypadku nabycia lokalu z np. hipoteką ujawnioną w dziale IV księgi wieczystej nowy właściciel nie będzie mógł się zasłaniać niewiedzą o istniejącym obciążeniu.

W księdze wieczystej poza ujawnionymi hipotekami mogą być ujawnione inne roszczenia (dział III), jak również wzmianki o wnioskach czy ostrzeżenie dotyczące niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości.

W zakresie potencjalnego przejścia na nabywcę hipoteki sprzedającego zaakcentowania wymaga, że istotą hipoteki jest właśnie zabezpieczenie oznaczonej wierzytelności poprzez obciążenie nieruchomości prawem, na mocy którego wierzyciel może dochodzić zaspokojenia z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością, i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości. Tym samym co do zasady ujawniona w księdze wieczystej hipoteka obciążać będzie nowego właściciela.

Natomiast w zakresie zaległości za media w lokalu należy uznać, że podobnie jak w przypadku czynszu nowy właściciel nie odpowiada za zaległości poprzedniego właściciela i zasadniczo brak jest podstaw do dochodzenia od nowego właściciela uiszczenia ww. zaległości. Jednakże jak już było wcześniej wskazane, warto zweryfikować, czy przykładowo nie ma w księdze wieczystej lokalu informacji o wszczętym postępowaniu egzekucyjnym za zaległości w uiszczaniu opłat za media i eksploatację.

W przedmiocie zaległości podatkowych wskazać należy, że podatnikami podatku od nieruchomości są osoby będące właścicielami nieruchomości lub użytkownikami wieczystymi gruntów. Brak jest podstaw do twierdzenia, że nowego nabywcę obciążają zaległości z tytułu użytkowania wieczystego czy podatku od nieruchomości poprzedniego właściciela.

Co do zasady obowiązek podatkowy w podatku od nieruchomości powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające powstanie tego obowiązku (np. nabycie). Przed kupnem mieszkania warto jednak zwrócić się do sprzedającego o przedstawienie stosownego zaświadczenia z urzędu gminy potwierdzające brak zaległości w podatku od nieruchomości, co pozwoli uniknąć ewentualnych komplikacji i wyjaśnień.

Jak podejść do okazyjnego kupowania nieruchomości na licytacjach komorniczych – na jakie pułapki można natrafić, kupując tzw. mieszkanie z przeszłością?

K.M.H.: Zamierzając nabyć nieruchomość po okazyjnej cenie na licytacji komorniczej, trzeba liczyć się z pewnymi ryzykami. Pod względem formalnym procedura rozpoczyna się w taki sposób, że co najmniej dwa tygodnie przed terminem licytacji komornik ogłasza o licytacji poprzez publiczne obwieszczenie, w którym wskazuje m.in. czas i miejsce licytacji, sumę oszacowania i cenę wywołania, wysokość rękojmi, którą licytant przystępujący do przetargu powinien złożyć, czy czas, w którym przed licytacją można będzie oglądać nieruchomość oraz przeglądać w sądzie akta postępowania egzekucyjnego. W tym czasie warto zapoznać się dokładnie z nieruchomością i aktami.

Najniższa suma, za którą nieruchomość można nabyć na pierwszej licytacji, wynosi 3/4 sumy oszacowania (odpowiednik wartości rynkowej), na drugiej licytacji cena wywołania stanowi 2/3 sumy oszacowania. Cena ta jest najniższa, za którą można nabyć nieruchomość. Co istotne, w przetargu nie mogą uczestniczyć niektóre osoby, np. dłużnik, komornik, ich małżonkowie czy dzieci.

Po zamknięciu przetargu sąd wydaje postanowienie o przybiciu, po jego uprawomocnieniu nabywca uiszcza pozostałą cenę i sąd wydaje postanowienie o przysądzeniu własności, które przenosi własność na nabywcę. Na jego podstawie dokonuje się zmiany w księdze wieczystej – nie jest konieczna umowa o przeniesieniu własności nieruchomości.

Co zrobić, gdy w licytowanym lokalu nadal mieszka były właściciel?

K.M.H.: Niestety, może się zdarzyć, że w nabytym na licytacji lokalu mieszka dłużnik lub inne osoby. W przypadku gdy lokator nie będzie zainteresowany opuszczeniem nieruchomości, konieczne może być przeprowadzenie długotrwałego postępowania eksmisyjnego. Warto przed nabyciem lokalu zasięgnąć informacji u komornika, czy m.in. dana nieruchomość jest zamieszkana.

Ponadto należy wziąć pod uwagę, że od momentu licytacji do uzyskania prawa własności może upłynąć długi czas z uwagi na możliwość zaskarżania postanowienia sądu co do przybicia, jak i postanowienia co do przysądzenia własności.

W konsekwencji przed nabyciem nieruchomości na licytacji warto zrobić dokładny wywiad w zakresie stanu prawnego i faktycznego nieruchomości oraz zastanowić się, na ile korzystna cena rekompensuje ewentualne utrudnienia.

A jeśli taniej niż oferty rynkowe ktoś sprzedaje lokum w imieniu osoby przebywającej za granicą i ma np. upoważnienie z innego kraju, to jak się upewnić, że to dokument upoważniający do transakcji nie został podrobiony? Zwykle notariusz mówi, że on nie jest od badania autentyczności takiego dokumentu.

M.Z.: Pełnomocnik osoby przebywającej za granicą powinien legitymować się stosownym dokumentem pełnomocnictwa, uprawniającym go do sprzedaży nieruchomości i sporządzonym w odpowiedniej formie, tj. przez notariusza w krajach notariatu łacińskiego lub notary public. np. w Wielkiej Brytanii lub Stanach Zjednoczonych.

Takie pełnomocnictwo powinno zostać dodatkowo zalegalizowane poprzez władze kraju, w którym dokument został sporządzony, tj. poprzez nadanie mu klauzuli apostile. Następnie dokument ten powinien zostać przetłumaczony na język polski przez tłumacza przysięgłego.

Natomiast ciężko mi udzielić dobrej rady na temat zakresu weryfikacji autentyczności przedstawionego dokumentu pełnomocnictwa. Jeśli mamy wątpliwości co do ważności pełnomocnictwa, powinniśmy zażądać, aby sprzedawca pojawił się osobiście, lub wybrać inną nieruchomość do zakupu.

CV

Mariusz Zając – adwokat, partner w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. Zajmuje się głównie prawem cywilnym oraz administracyjnym. Specjalizuje się w prawnej problematyce nieruchomości, procedurach procesu inwestycyjnego oraz sporach gospodarczych

Katarzyna Mitelsztedt-Hakenberg – aplikant adwokacki w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. Zajmuje się prawem cywilnym oraz problematyką prawną rynku nieruchomości. Specjalizuje się w prowadzeniu postępowań sądowych, podatkowych oraz administracyjnych

Rz: Mieszkań z zadłużonymi hipotekami pojawia się coraz więcej na rynku. Skorzystałby pan z okazji i kupił lokal atrakcyjnie położony, ale za ułamek wartości?

Mariusz Zając – adwokat, partner w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. Zajmuje się głównie prawem cywilnym oraz administracyjnym. Specjalizuje się w prawnej problematyce nieruchomości, procedurach procesu inwestycyjnego oraz sporach gospodarczych: Zapewne musiałbym dobrze rozważyć taką propozycję. W typowej sytuacji lokalu obciążonego hipoteką sprzedawca działa w porozumieniu z bankiem, na zabezpieczenie wierzytelności którego ustanowiona została hipoteka.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu