Wspólny front sejmowej opozycji wobec Prawa i Sprawiedliwości przestał istnieć. Liderzy PO i Nowoczesnej nie szczędzą sobie uszczypliwości i wzajemnych oskarżeń, a obie partie mają tak kiepskie relacje, że nie były w stanie ustalić terminu spotkania w sprawie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu.
Wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zapowiedziała we wtorek, że jej partia nie pojawi się na spotkaniu opozycji, bo w tym czasie odbywa się wcześniej planowane posiedzenie klubu. Zarzuciła też Platformie, że nie kontaktuje się z politykami jej partii bezpośrednio, tylko za pośrednictwem mediów. Nieoficjalnie politycy PO zapewniają jednak, że termin spotkania ustalony został przez posła Jana Grabca jeszcze w piątek.