Pracownicy skarżą się na mobbing w ministerstwach

W większości ministerstw w ciągu ostatnich dwóch lat zgłoszono przypadki mobbingu – ustalił serwis rp.pl.

Aktualizacja: 17.03.2018 12:56 Publikacja: 17.03.2018 10:28

Pracownicy skarżą się na mobbing w ministerstwach

Foto: Stock Adobe

Najwięcej niepokojących informacji płynie z Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie od 2016 roku pracownicy zgłosili aż pięć spraw dotyczących zjawiska mobbingu (cztery w roku 2017 i jedną w roku 2018). - Wszystkie zgłoszenia trafiły do  Zespołu do Spraw Przeciwdziałania Mobbingowi powołanego w Ministerstwie Sprawiedliwości. W okresie 2016-2018 żadna sprawa o mobbing z powództwa pracownika ministerstwa nie toczyła się przed sądem – zapewniają służby prasowe resortu.

Z kolei Dyrektor Generalny Ministerstwa Zdrowia w tej kadencji rządów PiS dwukrotnie powołał Komisję Antymobbingową (raz w roku 2016, raz w roku 2017) po informacjach uzyskanych od pracowników, że doświadczają w pracy niepożądanych zachowań. - W obu przypadkach Komisje Antymobbingowe nie stwierdziły mobbingu, a żadna z rozpatrywanych spraw nie znalazła finału w sądzie – mówi Krzysztof Jakubiak, dyrektor Biura Prasy i Promocji Ministerstwa Zdrowia.



Także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2016 roku  wpłynęły dwa pisma pracowników dotyczące podejrzenia mobbingu. - Jedno z nich z powodu braków formalnych nie mogło zostać rozpatrzone. W drugim przypadku Komisja ds. przeciwdziałania mobbingowi w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi po rozpatrzeniu skargi dotyczącej konfliktu pracowniczego, nie stwierdziła znamion mobbingu, jednak rekomendowała działania zapobiegawcze. Konflikt został zażegnany. Żadna ze spraw nie znalazła finału w sądzie – informuje Iwona Chromiak z Biura Prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.



W Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwie Infrastruktury w 2017 roku zawiadomienia o mobbingu złożyło dwóch pracowników. - Na wniosek Dyrektora Generalnego oraz w oparciu o działające w ministerstwie procedury przeprowadzono postępowania wyjaśniające. Jedno z postępowań zostało zakończone w związku z brakiem podstaw do prowadzenia czynności wyjaśniających (przejście przez pracownika na emeryturę w trakcie postępowania – przyp. red.). W drugim przypadku zespół antymobbingowy uznał, że mobbing nie wystąpił – ujawnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.



W Ministerstwie Finansów w roku 2017 roku pracownik złożył wniosek o rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 55 Kodeksu pracy i jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę wskazał mobbing. - Pracownik natomiast nie wskazał żadnej konkretnej sytuacji potwierdzającej rzekome działania lub zachowania noszące znamiona mobbingu. Ministerstwo Finansów wniosło pozew do Sądu o odszkodowanie za nieuzasadnione rozwiązanie przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia. Sprawa jest w toku – tłumaczą służby prasowe resortu. I potwierdzają, że także w zeszłym roku pracownik złożył skargę do Komisji Antymobbingowej. - Z uwagi na rozwiązanie umowy o pracę z owym pracownikiem, z upływem czasu, na który umowa była zawarta, Komisja Antymobbingowa nie rozpatrzyła skargi – kwitują przedstawiciele ministerstwa finansów.



W 2017 roku wystąpił jeden przypadek zgłoszenia przez pracownika b. Ministerstwa Rozwoju mobbingu oraz dyskryminowania. Według nieoficjalnych informacji serwisu rp.pl skargę wniosła urzędniczka mianowana z wieloletnim doświadczeniem na kierowniczym stanowisku. - Została uruchomiona procedura antymobbingowa, w ramach której powołano zespół antymobbingowy, który miał za zadanie wyjaśnić czy w sytuacji przedstawionej przez pracownika wystąpiło zjawisko mobbingu i dyskryminacji.  Obecnie w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju (następca Ministerstwa Rozwoju – przyp. red.) toczy się postępowanie wyjaśniające – mówi Paweł Nowak z biura komunikacji Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.


 


W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w 2016 roku wpłynęło zawiadomienie dotyczące działań lub zachowań mających cechy mobbingu. - Na podstawie wskazanego zawiadomienia zgodnie z Wewnętrzną Procedurą Antymobbingową zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające. W wyniku przeprowadzonego postępowania, nie stwierdzono mobbingu w rozumieniu art. 94

3

§ 2 Kodeksu pracy – zapewniają służby prasowe resortu.



W tym samym roku w urzędzie MON została zgłoszona jedna skarga dotycząca mobbingu, ale Komisja Antymobbingowa po przeprowadzonym postępowaniu nie stwierdziła stosowania mobbingu.


 


Podobny przebieg miało post postępowanie weryfikujące, zainicjowane w 2016 roku przez pracownika Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.



W ciągu ostatnich dwóch lat pracownicy nie zgłaszali oficjalnie mobbingu w Ministerstwie Cyfryzacji, Ministerstwie Sportu i Turystyki, Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwie Środowiska, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji ani w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.



Eksperci wskazują nie tylko na trudność udowodnienia prześladowania w miejscu pracy, ale i szczególną podatność sfery budżetowej na takie patologie. Hierarchiczna struktura sprzyja bowiem walkom o wpływy i stanowiska, a osoba mobbingująca ma skłonność do otaczania się sprzyjającymi mu współpracownikami i wykluczania pozostałych.



Zastanawiące są – wskazuje dr Barbara Godlewska-Bujok z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego – dane dotyczące rozpowszechnienia zjawiska mobbingu. Jej zdaniem wydaje się to niemożliwe, żeby – biorąc pod uwagę model statystyczny, a więc wskazywanymi przez Eurofund nawet 17 proc. osób narażonych na zachowania przemocowe w pracy, rozpowszechnienie mobbingu było tak małe. - Problem tkwi przede wszystkim w identyfikacji mobbingu i dużym przyzwoleniu na zachowania przemocowe w życiu publicznym i społecznym, lęku przed utratą pracy, szczególnie w sektorze publicznym, gdzie zatrudnienie uznawane jest za bardzo stabilne. Może być również zastanawiające umarzanie tych wszystkich postępowań przed Komisjami Antymobbingowymi, bo to, że znika winowajca lub ofiara, nie oznacza, że problem nie istnieje – kwituje dr Godlewska-Bujok w rozmowie z serwisem rp.pl.



W 2014 roku (a więc przed objęciem władzy przez PiS)

jedna z pracownic Ministerstwa Zdrowia złożyła pozew o mobbing

. Miesiąc później dostała wypowiedzenie. Ówczesny dyrektor generalny najpierw został zawieszony, a ze stanowiska odszedł w 2017 roku po kontroli KPRM. Stanowisko straciła też wiceszefowa departamentu oskarżana o znęcanie się nad pracownikami.

Według ekspertów, sektor administracji publicznej jest w grupie szczególnie narażonych na występowanie niepożądanych form zachowań takich jak molestowanie seksualne. Jednak spośród wszystkich ministerstw, w ostatnich latach tylko w jednym oficjalnie zgłoszono taki przypadek – ustalił serwis rp.pl.

Najwięcej niepokojących informacji płynie z Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie od 2016 roku pracownicy zgłosili aż pięć spraw dotyczących zjawiska mobbingu (cztery w roku 2017 i jedną w roku 2018). - Wszystkie zgłoszenia trafiły do  Zespołu do Spraw Przeciwdziałania Mobbingowi powołanego w Ministerstwie Sprawiedliwości. W okresie 2016-2018 żadna sprawa o mobbing z powództwa pracownika ministerstwa nie toczyła się przed sądem – zapewniają służby prasowe resortu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Starcia na prawicy. Ziobryści kłócą się z PiS, w PiS targi o miejsca na listach
Kraj
Wizy wydano, informatycy nie przyjechali. Kolejna afera wizowa?
Kraj
Podejrzany o plagiat szef rządowej komisji straci posadę
Kraj
Wysoka kara finansowa dla TVN za reportaż "Franciszkańska 3" o Karolu Wojtyle