#RZECZoPOLITYCE Czapiński: 500+ jak psu micha

Większość z tych, którzy otrzymali 500+, po pewnym czasie uznała, że im się to po prostu należało jak psu micha i rząd spełnił tylko swój obowiązek - mówił prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego

Aktualizacja: 02.05.2017 10:44 Publikacja: 02.05.2017 10:03

#RZECZoPOLITYCE Czapiński: 500+ jak psu micha

Foto: rp.pl

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że Polacy są szczęśliwi, kiedy myślą o swoim życiu, ale jak patrzą szerzej, na to, co się dzieje w kraju, to ich oceny sytuacji ogólnej byłyby dużo gorsze - mówił prof. Czapiński podkreślając, że dopiero czeka na wyniki corocznych badań nastrojów Polaków.

Gość programu zauważył, że wprowadzony przez z rząd program PiS na pewno poprawił jakość życia Polaków, ale jest bardzo niewielki związek między dosypywaniem pieniędzy a trwałym podnoszeniem się stanu psychicznego. - Dodatkowo, większość z tych, którzy otrzymali 500+, po pewnym czasie uznała, że im się to po prostu należało jak psu micha i  rząd spełnił tylko swój obowiązek - mówił Czapiński. - Dobre rzeczy ludzie raczej słabo pamiętają,  a jeśli już, to przez kontrast z tym, co negatywnie oceniają na bieżąco. Dlatego sądzę, że Platformie będzie rosło, nawet jak nic nie będzie robiła. Przez 8 lat zasiała takie ziarno, które w kontraście do obecnej sytuacji.

Profesor sądzi, ze dziś co najmniej 82 proc. Polaków deklaruje, że są przynajmniej szczęśliwsi. Pytany o to, jak na ten stan wpływa polityka, Czapiński powiedział, że dopóki władze nie naruszą możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb, to w żaden sposób nie wpływa.

Czapiński ocenia, że zmiany w edukacji czy sądownictwie wzbudzą eksplozję frustracji, która szybko przeminie. - Jest tylko pytanie, kogo społeczeństwo uczyni winnym za ten chaos. Przypuszczam, że PiS liczy na to, że to władze samorządowe będą obrywać i dzięki temu wybory samorządowe mogą się zakończyć bardziej po myśli PiS - mówił profesor.

Zdaniem psychologa spadek notowań PiS w sondażach wynika z kontroli mediów nad sprawowaniem władzy.

- To media ciągnę te seriale, z Misiewiczem, wypadkami rządowych limuzyn.. Dlatego PiS zamierza wyrzucić je z parlamentu - uważa Czapiński. 

Z kolei wzrost poparcia dla PO Czapiński uważa za efekt odświeżania pamięci ośmioletnich rządów Platformy, w kontraście do tego, czego z mediów  o rządach "nowych władców Polski" dowiadują się ludzie.

Janusz Czapiński uważa, że liderzy PiS zdali sobie sprawę z tego, że efekt 500+ działał bardzo krótko i nie można liczyć na to, że do dnia wyborów ludzie będa niezwykle wdzięczni za wprowadzenie tej "dotacji na dzieci" czy powrotu do dawnego wieku emerytalnego.

- Pytanie, czy są jakieś pieniądze na to, by tuż przed wyborami zafundować sprzyjającym PiS wyborcom takie mocne uderzenie. Sądzę, że nie ma i nie będzie - mówił psycholog.

Czapiński, pytany o to, czy skończył się już KOD ocenił, że jedynym ruchem społecznym o dużym zasięgu, który miał długi okres trwania, była Solidarność.

- Moim zdaniem nie będzie żadnej powtórki z Solidarności, bo Polacy nie potrafią wspólnie  protestować w jakimś celu, dopóki nie zabierze im się resztek z talerza - uważa profesor. - Jeśli się zabierze - to tak, wyjdą na ulicę i będą protestować. Nie wyjdą pod hasłami obrony demokracji, Trybunału Konstytucyjnego czy niezawisłych sądów, bo to są dla nich byty abstrakcyjne.

Janusz Czapiński uważa, że w świadomości Polaków oceny Tuska idą w górę poprzez kontrast z obecnym Polaków, który w świadomości Polaków jest prezydentem bezwolnym.

Profesor ocenił, że oglądane przez ponad 4 miliony Polaków "Ucho prezesa", które ma większą widownię niż wszystkie programy informacyjne telewizji publicznej, zaszkodzi Prawu i Sprawiedliwości.

- Jeszcze kilka miesięcy temu byłem przekonany, że PiS wygra najbliższe wybory parlamentarne. Kiedy patrzę, znów poprzez media, jakie tam się toczą walki frakcyjne, tracę tę pewność - powiedział Janusz Czapiński.

#RZECZoPOLITYCE: Janusz Czapiński - PO zyskuje dzięki błędom PiS

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że Polacy są szczęśliwi, kiedy myślą o swoim życiu, ale jak patrzą szerzej, na to, co się dzieje w kraju, to ich oceny sytuacji ogólnej byłyby dużo gorsze - mówił prof. Czapiński podkreślając, że dopiero czeka na wyniki corocznych badań nastrojów Polaków.

Gość programu zauważył, że wprowadzony przez z rząd program PiS na pewno poprawił jakość życia Polaków, ale jest bardzo niewielki związek między dosypywaniem pieniędzy a trwałym podnoszeniem się stanu psychicznego. - Dodatkowo, większość z tych, którzy otrzymali 500+, po pewnym czasie uznała, że im się to po prostu należało jak psu micha i  rząd spełnił tylko swój obowiązek - mówił Czapiński. - Dobre rzeczy ludzie raczej słabo pamiętają,  a jeśli już, to przez kontrast z tym, co negatywnie oceniają na bieżąco. Dlatego sądzę, że Platformie będzie rosło, nawet jak nic nie będzie robiła. Przez 8 lat zasiała takie ziarno, które w kontraście do obecnej sytuacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił