Reklama

Ks. Międlar stąpa po śladach ks. Lemańskiego

Ks. Jacek Międlar wypowiedział posłuszeństwo przełożonym. Ale ci nie są bez winy. Zostawili młodego kapłana, licząc na to, że sam się upora z problemami.

Aktualizacja: 19.08.2016 06:44 Publikacja: 18.08.2016 19:19

Były ks. Jacek Międlar został rano zatrzymany na lotnisku w Londynie

Były ks. Jacek Międlar został rano zatrzymany na lotnisku w Londynie

Foto: twitter.com

„Za chwilę możemy mieć nowego księdza Wojciecha Lemańskiego. Tym razem może się nim stać (oby nie)... ks. Jacek Międlar CM" – wieszczył kilka miesięcy temu na łamach „Plusa Minusa" Tomasz P. Terlikowski.

Miał rację. Ks. Jacek idzie tą samą drogą, którą swego czasu przeszedł ks. Wojciech. Na jej końcu jest ślepy zaułek. Ale jest też na niej parę – posługując się językiem papieża Franciszka – uchylonych furtek miłosierdzia. Trzeba tylko wcisnąć w nie stopę.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Koniec z nieodpłatnym przekazywaniem ziemi Kościołowi? Sejm zajmie się projektem
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Reklama
Reklama