Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, u mężczyzny, który trafił na oddział intensywnej opieki medycznej we wrocławskim szpitalu przy ulicy Koszarowej, podejrzewano koronawirusa. 

Pacjent wyskoczył z pierwszego piętra budynku. Mężczyzna żyje i przeszedł już badanie tomografem komputerowym.

- Mężczyzna był w szpitalu krótko. Przyszła do niego pielęgniarka, odłączyła kroplówkę. Wydawało się, że mężczyzna śpi. Chwilę później wyskoczył. Ma obrażenia głowy - powiedział jeden z pracowników szpitala.