Rekordowy popyt na rynku mieszkaniowym w ostatnich latach przełożył się na niespotykane dotąd wyniki sprzedaży lokali. Jednym z warunków szybkiego wzrostu była duża dostępność gruntów. Od 2017 roku firmy deweloperskie napotykają jednak coraz większe kłopoty. Atrakcyjne działki w dobrych lokalizacjach szybko się kurczą, a ceny rosną. Z raportu JLL wynika, że w niektórych lokalizacjach w Warszawie ceny działek wzrosły nawet o 80 proc. w ciągu roku. Utrzymujący się popyt na mieszkania zmusza jednak część deweloperów do kolejnych zakupów. Ale nie wszystkich.
Utrzymać marżę
W cenowym wyścigu nie uczestniczy Marvipol. Aby utrzymać marże na dotychczasowym poziomie, stara się zdywersyfikować działalność, wchodząc na lokalne rynki. Angażuje się też w segment magazynowy, rozwijający się na obrzeżach miast, w mniejszym stopniu odczuwający zwyżki cen gruntów. W sektorze mieszkaniowym firma koncentruje się na projektach o średniej wielkości i wyższym standardzie.
– Dzięki temu jesteśmy w stanie utrzymywać marże na akceptowalnym dla nas poziomie. Dodatkowo w minionym roku, w ramach segmentu projektów o wyższym standardzie, zdecydowaliśmy się wejść na rynek Trójmiasta – mówi Mariusz Poławski, wiceprezes Marvipolu. W oparciu o posiadany bank ziemi spółka planuje w tym roku realizację kolejnych dziewięciu inwestycji mieszkaniowych, z których sześć będą stanowić nowe projekty. Pozostałe trzy to kontynuacja inwestycji rozpoczętych w poprzednich latach. Łącznie stanowić to będzie ponad 100 tys. mkw. powierzchni użytkowej.
Zakupy gruntów planuje z kolei Murapol, który chce w 2018 r. przeznaczyć na ten cel ok. 200 mln zł brutto. – W ostatnich latach konsekwentnie budowaliśmy bank ziemi, nabywając nieruchomości, które gwarantują dobrą marżę i pozwolą zachować konkurencyjność cenową oferowanych lokali – podkreśla Nikodem Iskra, prezes zarządu spółki. Firma dysponuje obecnie bankiem ziemi o wartości ok. 700 mln zł, który pozwala na realizację projektów deweloperskich obejmujących ok. 21 tys. mieszkań. Posiadany bank ziemi zapewni jej utrzymanie tempa wzrostu, eliminując presję na nabywanie gruntów po zawyżonych cenach.
Działki z wadami
Zakup kolejnych gruntów i inwestycje na lokalnych rynkach planuje JHM Development. – Posiadany bank ziemi umożliwia nam budowę 1600 lokali. W następnych dwóch latach budowę kolejnego tysiąca – mówi Regina Biskupska, prezes JHM Development. Spółka prowadzi też zaawansowane negocjacje w sprawie zakupu terenów pod zabudowę w Łodzi i Bydgoszczy. – Staramy się tak planować inwestycje, w tym zakupy gruntów, aby podnieść poziom sprzedaży do 500 mieszkań rocznie – dodaje prezes.