Chrabota: Karta Polaka – przyspieszenie

Szybkość działania rządzących nie zawsze musi zasługiwać na krytykę. Co więcej, niekiedy jest cnotą. Tak się dzieje w przypadku przygotowanej w iście ekspresowym tempie nowelizacji ustawy o Karcie Polaka.

Aktualizacja: 21.12.2015 20:15 Publikacja: 21.12.2015 19:14

Chrabota: Karta Polaka – przyspieszenie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Do zmian tych przepisów namawialiśmy na łamach „Rzeczpospolitej" wielokrotnie, a kwestię repatriacji podnieśliśmy w samym środku kampanii wyborczej na tyle skutecznie, że deklaracje szybkiego powrotu do tego tematu uzyskaliśmy zarówno od ówcześnie rządzących, jak i od opozycji. Mimo że po wyborach role się odwróciły, a może właśnie dzięki temu, sprawa została potraktowana absolutnie priorytetowo. I mamy tego pierwsze efekty.

Przedstawiony publicznie projekt znowelizowanego prawa o Karcie Polaka rozwiązuje wiele problemów, które stały za słabą efektywnością dotychczasowych przepisów. Po pierwsze, za statusem posiadacza tego dokumentu idą w końcu realne świadczenia materialne. Po drugie, dochodzi zniesienie płatności za złożenie wniosku (dotąd opłaty były iście zaporowe), zrefinansowanie kosztów przejazdu do Polski oraz edukacji językowej i zawodowej. Po trzecie, arcyważną zmianą jest skrócenie okresu oczekiwania na obywatelstwo do 12 miesięcy oraz wyjątkowy bonus, jaki stanowi możliwość podjęcia decyzji i przeprowadzenia procedury podczas pobytu w kraju nad Wisłą. Obowiązujący przepis o konieczności powrotu do miejsca zamieszkania i ustawienia się w kolejce do konsula wielu Polonusów skutecznie zniechęcał.

Czy nowe przepisy wyzwolą masowy powrót Polaków do kraju? Niewątpliwie pomogą... najbardziej przedsiębiorczym albo zdeterminowanym. Bez wątpienia procent przyznawanych Kart Polaka się zwiększy i choćby z tej przyczyny nowej władzy należą się brawa.

Trudno jednak nie wspomnieć o mankamentach znowelizowanych przepisów. Otwierają drogę do osiedlania się w Polsce, ale cały proces oddają w ręce zainteresowanych. Państwo polskie zaopatrzy ich w pieniądze, ale pod warunkiem, że budżet państwa będzie dysponował środkami (sic!).

I ważna uwaga na koniec. Nowelizacja przepisów o Karcie Polaka niewiele wnosi w kwestii oczekiwanej zmiany w ustawie repatriacyjnej. Repatriacja to inny kaliber procesów przesiedleńczych. Tu państwo będzie musiało bardziej się wysilić, chociażby zapewnić wsparcie przy przenoszeniu majątku.

Już na tych łamach pisaliśmy o konieczności powołania Narodowego Funduszu Repatriacyjnego, który mógłby pomóc w wykupywaniu opuszczonych gospodarstw w Polsce i stworzeniu platformy koordynacji tych procesów pomiędzy resortami.

Bez wątpienia wielki temat repatriacji ze Wschodu jest więc wciąż przed nami. To zadanie, które mamy do dokończenia, ale musi cieszyć to, że temat wychodzi z cienia. Może jeszcze zdążymy pomóc tym, którzy od ćwierć wieku próbują wrócić do domu.

Do zmian tych przepisów namawialiśmy na łamach „Rzeczpospolitej" wielokrotnie, a kwestię repatriacji podnieśliśmy w samym środku kampanii wyborczej na tyle skutecznie, że deklaracje szybkiego powrotu do tego tematu uzyskaliśmy zarówno od ówcześnie rządzących, jak i od opozycji. Mimo że po wyborach role się odwróciły, a może właśnie dzięki temu, sprawa została potraktowana absolutnie priorytetowo. I mamy tego pierwsze efekty.

Przedstawiony publicznie projekt znowelizowanego prawa o Karcie Polaka rozwiązuje wiele problemów, które stały za słabą efektywnością dotychczasowych przepisów. Po pierwsze, za statusem posiadacza tego dokumentu idą w końcu realne świadczenia materialne. Po drugie, dochodzi zniesienie płatności za złożenie wniosku (dotąd opłaty były iście zaporowe), zrefinansowanie kosztów przejazdu do Polski oraz edukacji językowej i zawodowej. Po trzecie, arcyważną zmianą jest skrócenie okresu oczekiwania na obywatelstwo do 12 miesięcy oraz wyjątkowy bonus, jaki stanowi możliwość podjęcia decyzji i przeprowadzenia procedury podczas pobytu w kraju nad Wisłą. Obowiązujący przepis o konieczności powrotu do miejsca zamieszkania i ustawienia się w kolejce do konsula wielu Polonusów skutecznie zniechęcał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Wielka polityka zagraniczna, krajowi zdrajcy i złodzieje. Po exposé Radosława Sikorskiego
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Po exposé Radosława Sikorskiego. Polska ma wreszcie pomysł na UE
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Zdeterminowani obrońcy Ukrainy
Komentarze
Bogusław Chrabota: Budownictwo socjalne to błędna ścieżka