Bardzo często polityka przestaje być głównym tematem, gdy w lipcu i sierpniu miliony rodaków szturmują bałtyckie plaże, wyposażeni w nieodzowne parawany. Dlatego przed nami ostatnie tygodnie walki o to, jaki przekaz polityczny pozostanie w głowach przeciętnego zjadacza chleba na początku sezonu wakacyjnego.
Powody do satysfakcji może mieć PiS. Według najnowszego badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej” partia Jarosława Kaczyńskiego odzyskuje poparcie po sondażowym dołku. Wpadła w niego po szczycie Unii Europejskiej, na którym – wbrew PiS – odnowiono kadencję Donalda Tuska. Ani problemy Jacka Kurskiego z festiwalem w Opolu, ani skandal, jaki wybuchł po ujawnieniu nagrania z tortur, którym był poddawany przed śmiercią Igor Stachowiak w toalecie wrocławskiego komisariatu, nie obniżyły poparcia dla rządzącej partii. Jak widać, jej wyborcy, zgodnie z przekazem PiS, uważają, że zarówno bojkotowanie przez artystów TVP, jak i tragiczna śmierć 25-latka na komendzie są wykorzystywane przez przeciwników politycznych Kaczyńskiego. Uderzenie zaś przez panią premier w populistyczne nuty na kanwie antyislamskich i antyuchodźczych nastrojów po zamachu w Manchesterze, jakkolwiek dwuznaczne moralnie, przyniosło władzy polityczne korzyści – 2 punkty procentowe.