Maciej Lasek: Dr Nowaczyk nawet nie pracował obok takiej firmy, która zajmowała się lotnictwem

- Nie jest to żaden powód do satysfakcji - ocenił dymisję dra Wacława Berczyńskiego były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek. - W zasadzie cała ta podkomisja, powołanie tej podkomisji do ponownego zbadania tej katastrofy - można powiedzieć - mija się z celem. Prawie półtora roku pracy pokazują, że do niczego ta podkomisja nie doszła - ocenił w TVN24.

Publikacja: 20.04.2017 18:41

Maciej Lasek

Maciej Lasek

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Takie elementy, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia, choćby właśnie rezygnacja pana doktora Berczyńskiego, są nieubłaganym jakimś efektem tego, że trudno jest prowadzić narrację zamachowo-wybuchową, kiedy po drugiej stronie ma się fakty, które temu przeczą - powiedział Maciej Lasek. - Nie czerpię z tego żadnej satysfakcji, może niewielką satysfakcję miałbym wtedy, kiedy cała podkomisja podałaby się do dymisji - dodał.

Zdaniem byłego szefa PKBWL, powołany na p.o. przewodniczącego podkomisji smoleńskiej dr Kazimierz Nowaczyk, zasiada w Komisji niezgodnie z przepisami prawa lotniczego.

- Różnica między panem doktorem Nowaczykiem a panem doktorem Berczyńskim jest taka, że jeżeli jeszcze pan doktor Berczyński pracował w firmie, która zajmowała się produkcją lotniczą albo generalnie zajmowała się lotnictwem, to wydaje się, że pan doktor Nowaczyk nawet nie pracował obok takiej firmy, która zajmowała się lotnictwem. W związku z tym to nie jest absolutnie żadna zmiana jakościowa - uznał Maciej Lasek.

- Pan doktor Berczyński był człowiekiem renesansu, ponieważ zajmował się wieloma rzeczami, był przewodniczącym rady nadzorczej WZL-1 - zakładów w Łodzi, był też członkiem komisji ds. oceny jakości kształcenia podchorążych WAT - dodał.

Zdaniem Macieja Laska podkomisji brakuje specjalistów. - Jeżeli popatrzymy sobie na skład podkomisji, to tam nie ma nikogo, kto kiedykolwiek badał wypadki lotnicze. Jeżeli specjalistą czy szefem zespołu pilotażowego jest architekt, który nigdy nie latał, jego jedynym osiągnięciem jest chyba książka o łodziach podwodnych... Ja kiedyś czytałem o latających łodziach podwodnych, ale to chyba nie o to chodzi - zauważył gość TVN24.

Szef MON Antoni Macierewicz przyjął dziś dymisję dr. Wacława Berczyńskiego z kierowania podkomisją do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, p.o. przewodniczącego podkomisji został dr Kazimierz Nowaczyk, dotychczas I wiceprzewodniczący - poinformowało MON.

- Takie elementy, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia, choćby właśnie rezygnacja pana doktora Berczyńskiego, są nieubłaganym jakimś efektem tego, że trudno jest prowadzić narrację zamachowo-wybuchową, kiedy po drugiej stronie ma się fakty, które temu przeczą - powiedział Maciej Lasek. - Nie czerpię z tego żadnej satysfakcji, może niewielką satysfakcję miałbym wtedy, kiedy cała podkomisja podałaby się do dymisji - dodał.

Zdaniem byłego szefa PKBWL, powołany na p.o. przewodniczącego podkomisji smoleńskiej dr Kazimierz Nowaczyk, zasiada w Komisji niezgodnie z przepisami prawa lotniczego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej