Takie stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 4 marca 2016 r. (III AUa 1675/15).
Stan faktyczny
1 sierpnia 2014 r. spółka zawarła ze swoim dotychczasowym zleceniobiorcą umowę o pracę na okres próbny. Tego samego dnia poszedł on jednak na zwolnienie lekarskie, na którym przebywał prawie cztery miesiące. Na tej podstawie ZUS wydał decyzję, w której wskazał, iż umowa z pracownikiem została zawarta bez zamiaru realizacji obowiązków z niej wynikających oraz miała na celu jedynie włączenie go do ubezpieczeń społecznych i korzystanie z ubezpieczenia chorobowego. W konsekwencji stwierdził, że zatrudniony nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu. Od takiej decyzji spółka i pracownik wnieśli odwołanie do sądu. Zarzucili ZUS błędną interpretację przepisów kodeksu pracy dotyczącą chwili powstania stosunku pracy.
Orzeczenia sądów
Sąd I instancji zmienił decyzję ZUS i stwierdził, że pracownik podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. Wskazał przy tym, iż umowa o pracę została z nim zawarta ze względu na wykazanie się wiedzą i umiejętnościami w trakcie wykonywania zawartych z nim umów zlecenia. Dodatkowo ustalił, że niezdolność pracownika powstała dopiero po podpisaniu z nim umowy o pracę, a przed zaplanowanym rozpoczęciem przez niego pracy. Na tej podstawie sąd uznał, że zawarcie przez strony umowy o pracę, nawet jeżeli celem było wyłącznie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, należy uznać za nienoszące cech pozorności i niesprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Co więcej, ważność umowy o pracę nie jest uzależniona od jej wykonywania, tj. podjęcia pracy. W konsekwencji przedmiotowa umowa była ważna, a pracownik podlegał ubezpieczeniom społecznym.
Takie stanowisko podtrzymał w wyroku sąd II instancji. Podkreślił w nim, że istnienie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron, co do realizowania jego celów. By zaś umowa taka mogła być uznana za pozorną, przy składaniu oświadczeń woli obie strony muszą mieć świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie z tej pracy korzystać. Dla pozorności konieczne jest zatem współdziałanie stron. W przedmiotowej sprawie nie udowodniono jednak, by pracodawca wiedział, że w chwili zawarcia umowy o pracę pracownik, z uwagi na stan zdrowia, nie był zdolny do realizowania tej umowy. W związku z tym stronom przedmiotowej umowy nie można zarzucić zawarcia jej dla pozoru.
Zdaniem eksperta
Łukasz Chruściel, radca prawny, partner kierujący Biurem Kancelarii Raczkowski Paruch w Katowicach