Jak zgodnie z prawem wypełnić braki kadrowe w firmie

Obowiązków nieobecnego pracownika nie wolno cedować na pozostałych zatrudnionych z pominięciem rodzaju pracy, kwalifikacji, charakteru oraz zagrożeń występujących na stanowisku.

Publikacja: 09.02.2016 05:20

Jak zgodnie z prawem wypełnić braki kadrowe w firmie

Foto: 123RF

Pełna obsada stanowisk to niezbędny warunek prawidłowej organizacji pracy. Nagła nieobecność pracownika szczególnie destabilizuje realizację planów pracodawcy i wymaga szybkiego zastępstwa. Sposobów na uporanie się z tym problemem jest sporo, ale nawet nadzwyczajne okoliczności nie usprawiedliwiają dowolnego postępowania.

Rozdział zadań

Choć pracownika nie ma, jego obowiązki muszą być wykonane. W typowych sytuacjach pracę osoby nieobecnej można rozdzielić między zatrudnionych, którzy pozostają w firmie w dyspozycji pracodawcy.

Wolno to zrobić, pamiętając jednak o kilku podstawowych zasadach. W pierwszej kolejności zatrudnieni będący w dyspozycji pracodawcy co do zasady nie czekają na pracę w formie przestoju, ale mają przydzielone konkretne zadania do realizacji w zakresie uzgodnionego wymiaru czasu pracy. Istotnie ogranicza to pracodawcę, gdyby chciał „dociążyć" obecnych dodatkowymi obowiązkami.

Nie można wykluczyć, że dotychczasowy przydział zadań pracowników pozwoli im bez trudu w tzw. normalnym czasie pracy poradzić sobie z czynnościami nieobecnej osoby (osób). Jednak najczęściej dołożenie obowiązków wiąże się z pracą nadliczbową. Tu zaś obowiązują limity nadgodzin oraz konieczność zapewnienia zatrudnionym odpoczynku dobowego i tygodniowego. Należy też pamiętać o właściwej rekompensacie dodatkowej pracy, jeżeli wiąże się ona z koniecznością jej wykonywania po godzinach.

Rozdział obowiązków nieobecnej osoby może co do zasady odbywać się w zakresie pracy rodzajowo takiej samej, do wykonywania której wymagane są podobne kwalifikacje. Nie można natomiast obciążać pracowników dodatkowymi obowiązkami z pominięciem kryterium kwalifikacji, charakteru i zagrożeń występujących na stanowisku pracy.

Przykład

Pracownik, tzw. złota rączka, który zajmował się też odśnieżaniem dachu budynku firmy, uległ wypadkowi. Szef postanowił, że przy odśnieżaniu zastąpią go pracownicy biurowi. To nieprawidłowe postępowanie. Z całą pewnością praca polegająca na zapewnianiu czystości, w tym odśnieżaniu, rodzajowo różni się od pracy biurowej. Wymaga też innych kwalifikacji i badań lekarskich.

Dwa angaże z tą samą osobą

Jedna umowa z jednym pracownikiem to standard. Nie ma jednak zakazu zatrudnienia na podstawie dwóch umów o pracę. Gdy strony zdecydują się na takie rozwiązanie, mimo formalnego braku zakazu wynikającego bezpośrednio z przepisów, w umowach nie powinno się wskazać takiego samego stanowiska oraz w sposób zbliżony określać obowiązków. Respektowanie tej zasady pozwoli uniknąć zarzutu dotyczącego obejścia przepisów o pracy w godzinach nadliczbowych oraz ubezpieczeniach społecznych.

Przykład

Do obsługi sekretariatu pracodawca zatrudnił dwie osoby. Jedna z nich zachorowała i przebywała na długim zwolnieniu lekarskim. Z pracownicą na stanowisku sekretarki szef zawarł dodatkową umowę, w której wpisał „pracownik obsługi sekretariatu". To niewłaściwe postępowanie. Niezależnie bowiem od modyfikacji nazwy stanowiska faktycznie wykonywane zadania będą rodzajowo takie same jak przy pierwotnie umówionej pracy. W praktyce może to prowadzić do naruszenia przepisów ochronnych o czasie pracy, w tym obchodzenia limitów pracy nadliczbowej.

Na zastępstwo

Najbardziej typowym sposobem łatania luki kadrowej jest umowa na zastępstwo. Stosuje się ją, gdy nieobecność etatowca w pracy jest usprawiedliwiona i ma potrwać dłużej (np. pracownica przebywa na urlopie macierzyńskim).

Jest to szczególna umową o pracę na czas określony. Jej wyjątkowość polega na tym, że ściśle wiąże się z usprawiedliwioną absencją nieobecnego. Maksymalny czas jej trwania pokrywa się zatem z okresem, kiedy nie ma w pracy zastępowanego, co bezpośrednio wynika z art. 25 § 1 k.p.

Co do zasady nie ma przeszkód, aby strony umowy na zastępstwo wskazały, że będzie ona obowiązywać do konkretnego terminu – musi się on jednak mieścić w czasie usprawiedliwionej nieobecności zastępowanego. Nie ma też przymusu, aby taki angaż obejmował pełny okres nieobecności. Stronom wolno też zapisać w umowie, że rozwiąże się ona z dniem powrotu zastępowanego do firmy. Będzie więc wiązała przez cały okres usprawiedliwionej absencji.

Choć od 22 lutego br. umowa na zastępstwo nie będzie już wyodrębnionym rodzajem umowy o pracę, nie oznacza to, że nie będzie można jej zawrzeć. Będzie to zwykła umowa na czas określony, ale zawierana w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności. Takich umów nie będą jednak dotyczyć nowe limity dla umów terminowych (3 umowy, 33 miesiące).

Kontrakt cywilny

Nie ma przeszkód, aby pracodawca zatrudnił własnego pracownika na podstawie dodatkowej umowy cywilnoprawnej, najczęściej zlecenia. Podobnie jednak jak przy dwóch umowach o pracę, niedopuszczalne jest, aby zakres obowiązków wynikających z zatrudnienia etatowego oraz umowy cywilnoprawnej był taki sam czy nawet zbliżony.

Mimo to powszechne jest powierzanie na umowie cywilnej takich samych zadań jak te, które są w umowie o pracę, lub do nich zbliżonych. Praktyki takie zmierzają do obchodzenia przepisów o czasie pracy w zakresie pracy nadliczbowej. Regularnie kwestionuje to Sąd Najwyższy i zdecydowanie ich zabrania. Gdyby jednak pracodawca chciał połączyć jeden rodzaj pracy na etacie i np. na zleceniu, musi liczyć się z tym, że ta cywilnoprawna umowa uzupełnia umową o pracę ze wszystkimi tego konsekwencjami, tj. ograniczeniami w zakresie czasu pracy.

Przykład

Firma ochroniarska zatrudnia pracowników na stanowisku serwisanta. Nagła absencja jednego z nich zmusiła pracodawcę do zawarcia z jednym z serwisantów dodatkowej umowy cywilnoprawnej. W niej powierzył mu obowiązki nieobecnej osoby. Ponieważ dotychczasowy zakres zadań oraz ten wynikający ze zlecenia były jednakowe, postępowanie pracodawcy było nieprawidłowe.

Ktoś z zewnątrz

Zastępując nieobecnego zewnętrznym pracobiorcą na umowie cywilnoprawnej, nie można naruszać przepisów o zatrudnianiu na podstawie stosunku pracy. Dobór umowy cywilnoprawnej – zarówno z własnym pracownikiem, jak i z osobą spoza firmy – nie może być dziełem przypadku. Decyduje o tym charakter wykonywanej (proponowanej) aktywności – będzie to więc albo umowa-zlecenia, albo o dzieło.

W praktyce trudno odpowiednio sklasyfikować zleconą pracę na umowach cywilnoprawnych. Podstawowa różnica między nimi polega na tym, że dzieło jest umową rezultatu, a zlecenie – starannego działania. Dlatego wykonawca dzieła zobowiązuje się osiągnąć ustalony w umowie rezultat, natomiast zleceniobiorca musi jedynie starannie działać. Nie daje jednak gwarancji co do efektów swojej pracy.

Przykład

W miejsce nieobecnego pracownika firma informatyczna ma zamiar zawrzeć z osobą fizyczną umowę cywilnoprawną. Jej przedmiotem ma być testowanie nowego oprogramowania. Przy tak ogólnie określonym zadaniu lepiej będzie zawrzeć umowę-zlecenie. Gdyby jednak tester miał sprawdzać konkretną liczbę programów w określonym czasie, właściwsza byłaby umowa o dzieło.

Przydatne orzecznictwo Sądu Najwyższego

- W razie wykonywania na rzecz pracodawcy kilku rodzajów pracy podporządkowanej należy domniemywać, że strony łączy jeden stosunek pracy (wyrok z 14 lutego 2002 r., I PKN 876/00).

- Z tym samym pracodawcą w zakresie wykonywania pracy tego samego rodzaju pracownik może pozostawać tylko w jednym stosunku pracy (wyrok z 13 marca 1997 r., I PKN 43/97).

- Umowa na zastępstwo jest umową o pracę na czas określony z tym zastrzeżeniem, że przyczyny, dla których taka umowa została zawarta, są ograniczone do konieczności zastąpienia innego pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności. W konsekwencji czas trwania takiej umowy jest determinowany powrotem do pracy zastępowanego pracownika (wyrok z 4 października 2011 r., I PK 56/11).

- Zatrudnianie pracowników poza normalnym czasem pracy na podstawie umów cywilnoprawnych przy pracach tego samego rodzaju co objęte stosunkiem pracy stanowi obejście przepisów o czasie pracy w godzinach nadliczbowych oraz przepisów dotyczących składek na ubezpieczenie społeczne (wyrok z 30 czerwca 2000 r., II UKN 523/99).

Pełna obsada stanowisk to niezbędny warunek prawidłowej organizacji pracy. Nagła nieobecność pracownika szczególnie destabilizuje realizację planów pracodawcy i wymaga szybkiego zastępstwa. Sposobów na uporanie się z tym problemem jest sporo, ale nawet nadzwyczajne okoliczności nie usprawiedliwiają dowolnego postępowania.

Rozdział zadań

Pozostało 96% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego