Problem statusu pracowniczego członków zarządu poruszył Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 11 listopada 2010 r. (C-232/09).
W czym problem
Obywatelka Łotwy była członkiem zarządu spółki akcyjnej. Z tego tytułu otrzymywała uposażenie i inne świadczenia. Kobiety nie łączyła ze spółką odrębna umowa. Pół roku po powołaniu, została odwołana z zarządu. W chwili odwołania była w 11 tygodniu ciąży.
Kobieta uznała, że odwołanie jej z funkcji w zarządzie było niezgodne z prawem i złożyła skargę do sądu. Przed sądem dowodziła, że powinna zostać uznana za pracownika, biorąc po uwagę sposób, w jaki wykonywała swoją pracę. Jej zdaniem, jako pracownica była chroniona przed zwolnieniem z uwagi na ciążę.
Sądy krajowe pierwszej i drugiej instancji nie przyznały racji odwołanej członkini zarządu. Kobieta wniosła skargę kasacyjną do sądu krajowego.
Co orzekły sądy
Sąd krajowy zwrócił się do Trybunału o wyjaśnienie, czy członków organów zarządzających spółek można uznać za pracowników w rozumieniu prawa unijnego.