Jak Facebook śledzi użytkowników smartfonów za pomocą lokalizacji

Śledząc lokalizacje smartfonów, można zdobyć wiele informacji o ich użytkownikach.

Aktualizacja: 12.07.2016 09:36 Publikacja: 12.07.2016 07:36

Jak Facebook śledzi użytkowników smartfonów za pomocą lokalizacji

Foto: 123RF

Niedawno amerykański portal Fusion.net ponownie wywołał ożywioną dyskusję o korzystaniu z danych przez takie portale jak Facebook. Opisał historię ojca, który poszedł na spotkanie dla młodzieży ze skłonnościami samobójczymi. Uczestnicy mieli być anonimowi, ale następnego dnia zobaczył na Facebooku dla siebie propozycję zawarcia portalowej znajomości z innym rodzicem uczestniczącym w tym spotkaniu. Nie mieli ze sobą nic wspólnego oprócz przebywania w tym samym miejscu o tej samej porze.

Fusion.net przytaczał też inne przykłady. Jednemu użytkownikowi Facebook proponował zawarcie znajomości z osobami przypadkowo spotkanymi w barze, innemu z osobami odwiedzającymi tę samą kawiarnię, a jeszcze innemu z... recepcjonistką z kliniki psychiatrycznej. Rzecznik Facebooka twierdził początkowo, że informacje o lokalizacji są jednym z kryteriów proponowania znajomych, później zaś, iż dane lokalizacyjne nie są w ogóle wykorzystywane w tym celu. Przyznał jednak, że taka opcja była testowana (jedynie na poziomie tego samego miasta).

Wyjaśnienie to nieco uspokoiło użytkowników, nie zlikwidowało jednak całkowicie problemu. Po pierwsze, rzecznik nie zaprzeczył, że Facebook proponował zawieranie znajomości osobom odwiedzającym te same miejsca. Wystarczy do tego np. wiedza, że korzystali jednocześnie z tej samej sieci Wi-Fi albo logowali się z pobliskich adresów IP. Może to powodować, że np. uczestnicy spotkania dla anonimowych alkoholików dzięki Facebookowi poznają nawzajem swoją tożsamość.

– W takim wypadku, kiedy anonimowość jest wpisana w istotę wydarzenia, takie sugerowanie zaproszenia do znajomych może stanowić naruszenie prywatności – mówi dr Paweł Litwiński z Instytutu Allerhanda.

Ponadto, choć Facebook zaprzecza, że korzysta z danych lokalizacyjnych przy proponowaniu znajomości, to wciąż je posiada i może używać w innych celach.

– Informacje o lokalizacji mogą być wykorzystane na wiele sposobów – mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. – Przykładowo pozwalają ustalić, że dana osoba często bywa w sklepie monopolowym, co z pewnością będzie ciekawą informacją dla jej ubezpieczyciela. Umożliwia to też np. ustalenie tożsamości członków demonstracji.

– Wiedza o tym, gdzie się ktoś znajduje, pozwala np. poznać nawyki (jakimi drogami jeździ do pracy), światopogląd (udział w spotkaniach określonych grup religijnych) czy stan zdrowia (wizyty np. w klinikach chorób zakaźnych) – dodaje Paweł Litwiński

– Dane o lokalizacji mogą, ale nie muszą, być danymi osobowymi. To zależy, czy można je skojarzyć z konkretną osobą – mówi dr Arwid Mednis z Uniwersytetu Warszawskiego, partner w kancelarii Wierzbowski Eversheds. – Jeśli tak, to oczywiście będą podlegały ochronie i żeby je przetwarzać, trzeba spełnić jedną z przesłanek legalności z art. 23 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Jeśli wskazują też np. na poglądy religijne, to będą danymi wrażliwymi. Konsekwencją nielegalnego przetwarzania może być: nakaz GIODO usunięcia danych, powództwo cywilne o ochronę dóbr osobistych, a gdy chodzi o dane wrażliwe, do trzech lat pozbawienia wolności. Wykorzystywanie danych o lokalizacji bez zgody lub bez związku ze świadczoną usługą podlega karom z prawa telekomunikacyjnego.

Niedawno amerykański portal Fusion.net ponownie wywołał ożywioną dyskusję o korzystaniu z danych przez takie portale jak Facebook. Opisał historię ojca, który poszedł na spotkanie dla młodzieży ze skłonnościami samobójczymi. Uczestnicy mieli być anonimowi, ale następnego dnia zobaczył na Facebooku dla siebie propozycję zawarcia portalowej znajomości z innym rodzicem uczestniczącym w tym spotkaniu. Nie mieli ze sobą nic wspólnego oprócz przebywania w tym samym miejscu o tej samej porze.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP