Prokurator warszawskiego oddziału IPN otrzymał wyniki ekspertyz genetycznych szczątków dwóch osób. Badanie zostało przeprowadzone przez specjalistów medycyny sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Mamy potwierdzoną tożsamość por. Zygmunta Kęski oraz Aleksandra Gąski - mówi nam Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. O wynikach ekspertyz zostały poinformowane rodziny zmarłych. Identyfikacja Kęski została potwierdzona po porównaniu materiału pobranego ze szkieletu z pobranym od jego siostry, w przypadku Gąski potwierdzenie dał materiał pochodzący od syna zmarłego.
Na razie nie ma pewności kiedy i gdzie zostanie zorganizowany ponowny pochówek por. Zygmunta Kęski. Aleksander Gąska najpewniej zostanie złożony na cmentarzu w okolicach Ostrołęki (skąd pochodził).
W czasie prac prowadzonych latem na Bródnie archeolodzy znaleźli szczątki sześciu dorosłych osób oraz dziecka. Nie ma wątpliwości, że w trzech przypadkach metodą uśmiercenia był tzw. strzał katyński w potylicę. Poszukiwania prowadził zespół IPN kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Naukowcy zlokalizowali miejsce pochówku ofiar komunizmu zamordowanych i zmarłych w więzieniach i aresztach warszawskiej Pragi w latach 40. XX w.
Podczas prac poszukiwawczych naukowcy odnaleźli wyjątkowy list wyryty na bursztynowej szczoteczce do zębów. Widniał na niej napis : "Kazimiera Adamkiewicz, Demblin, ul. Lipowa 35. Adres nadawcy: Cela śmierci. „Świt", AK Orlik, Kęska Zygmunt" oraz data 8 marca 1946. Dzięki temu artefaktowi szybko mogli ustalić tożsamość jednej z ofiar.