Wujec zastrzegł, że Wałęsa "nie jest święty" i "nie jest idealny". Dodał jednak, że jest "bohaterem" i "skarbem narodowym" i dlatego "nie można tak go ścigać".

To nawiązanie do wszczęcia przez IPN postępowania przeciw Wałęsie ws. fałszywych zeznań składanych przez niego w kwestii TW "Bolka". Analiza grafologiczna wykazała, że podpisy składane przez tajnego współpracownika o tym pseudonimie to podpisy Wałęsy.

Tymczasem były prezydent konsekwentnie utrzymuje, że dokumenty te zostały sfabrykowane przez SB.

Wujec zaznaczył, że odzyskanie przez Polskę niepodległości bez rozlewu krwi, które było możliwe dzięki "Solidarności" to "największe osiągnięcie Polski w XX wieku". Ubolewał przy tym, że dziś Polacy celebrują to święto oddzielnie.

Dodał, że "Solidarność" to "wspólna sprawa" Polaków i ich wspólny sukces. Podkreślił, że podczas obchodów tego święta powinno być "jak w Kościele", gdzie wszyscy, niezależnie od poglądów, w pewnym momencie przekazują sobie znak pokoju.