Z forsowanego przez rząd PiS projektu ustawy o podatku od sieci handlowych może zniknąć krytykowany jako zbyt niski próg 250 mkw. powierzchni płacących go sklepów. Miałby go zastąpić proponowany przez część branży obrotowy podatek progresywny, którego stawka rosłaby wraz z obrotami firmy – wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej".
Poproszony o potwierdzenie tej informacji Henryk Kowalczyk, minister w kancelarii premier Beaty Szydło, odpowiedział enigmatycznie: – Na tym etapie wszystko jest możliwe, otrzymaliśmy wiele uwag, z częścią się zgadzamy. I dodał: – Konsultacje ruszą zapewne w przyszłym tygodniu, pewne spotkania już się odbyły.