Marczak tłumaczyła, że tradycyjnie lubimy kupować żywność. Lubimy też sklepy specjalistyczne, gdzie oprócz dobrego wyboru mamy kontakt z człowiekiem, który może doradzić.
- Rozmawiając z konsumentami słyszymy zawód, który jest związany z zakazem handlu w niedzielę. Obserwujemy też duże zmieszanie ludzi, którzy nie wiedzą, czy dzisiaj to ta niedziela - mówiła Marczak.
Przyznała, że Polacy uczą się wypracowania nowych modeli zakupowych. - Internet jest źródłem inspiracji, poszukiwania pomysłów, sprawdzania opinii o produktach. Konsumenci w większym stopniu ufają innym konsumentom niż formalnym autorytetom – tłumaczyła.
- Internet jest źródłem zdobywania technicznej wiedzy, badania opinii innych, rankingów, porównywania ceny, daje nam możliwość komfortowego zastanowienia się nad danym produktem. Jednak jest to świat za szybą, brakuje doświadczenia obcowania z produktem. Stąd pomysły handlowców na showroom (pokoje wystawowe). Można tam przyjść, przetestować, sprawdzić, obejrzeć produkt z każdej strony. Nie będzie można kupić, ale po wyjściu wystarczy kliknąć w aplikacji – dodała.
Marczak podkreśliła, że niedziela jest szansą dla właścicieli marek i sieci handlowych do budowania strefy doświadczeń za którymi zdigitalizowane społeczeństwo tęskni.
Zaznaczyła, że właściciele marek zmieniają sposób myślenia o marketingu i budowaniu relacji z konsumentami.