Czym jest congestion tax? Jak wspomniała Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Joanną Komolką w Radiu ZET, jest to rozwiązanie, które funkcjonuje już między innymi w Hiszpanii i nie powinno budzić zastrzeżeń Komisji Europejskiej.
- To jest podatek wprowadzony od sklepów wielkopowierzchniowych, ale nie od obrotu, od poziomu uzyskiwanych dochodów, ale od trudności, jakie taki sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej. Zwiększone korki, większe inwestycje drogowe, które muszą powstać. Jest przelicznik, algorytm, który się wylicza i który można nałożyć na sklepy – wyjaśniła Emilewicz.