Dwaj giganci – Google i Walmart postanowiły współpracować. W ramach Google Express, internetowym centrum handlowym, pojawi się kolejny dostawca, czyli właśnie Walmart. W ten sposób po raz pierwszy produkty sprzedawane przez Walmart będą dostępne oficjalnie poza jego własnymi kanałami sprzedaży. Równocześnie Google i Walmart umożliwią swoim klientom łączenie kont dla ułatwienia zakupów, a zakupy w Walmart będą też dostępne poprzez Google Home i Google Assistant. Obie firmy twierdzą, że chcą zaoferować klientom zakupy przyszłości, w których, na przykład, o wybór najkorzystniejszej ceny zamawianego produktu zadba oprogramowanie.
- Chcemy pomóc konsumentom robić zakupy na sposoby, których jeszcze sobie nawet nie wyobrażają – powiedział Business Insider Marc Lore, kierujący e-commerce Walmartu.
Przy okazji sojuszu z Walmartem Google zmienia również usługę Google Express. Dotychczas klienci w USA mieli dostępną opcję gwarantującą darmową dostawę w dwa dni za 95 dolarów rocznie. Od tej pory każdy sklep będzie mógł sam ustalać warunki darmowej dostawy – Walmart dostarczy za darmo zakupy każdemu, kto wyda co najmniej 35 dolarów. Google Express to jednak nie tylko Walmart – w usłudze dostępne są też choćby zakupy w Costco.
Sojusz wymierzony w Amazona
Nie trzeba wielkich zdolności analitycznych, by zauważyć, że alians między Google a Walmart wymierzony jest w Amazona. Google potrzebuje sojusznika, który pomoże mu zdobyć lepszą pozycję na rynku e-zakupów, gdyż na tym rynku jest spóźnione. Podobnie Walmart, który dominuje na rynku detalicznym dotychczas nie osiągnął mocnej pozycji na rynku e-zakupów. Mimo imponującego wzrostu przychodów z tego kanału sprzedaży, e-commerce to wciąż promile przychodów Walmartu ze sprzedaży.
Sojusz z Google, to kolejny krok, jaki robi Walmart w kierunku mocniejszego wejścia na rynek e-zakupów, możliwe że najważniejszy. Od początku roku sieć oferuje darmową dostawę ponad dwóch milionów produktów ze swojego asortymentu. Do tego wykorzystuje fakt, że ma w USA blisko 4,7 tysiąca sklepów, które mogą pełnić funkcję punktów odbioru, co wbrew pozorom może być wygodne dla konsumentów. To wszystko przekłada się na 60 procentowy wzrost sprzedaży poprzez kanały online. Łącząc siły z Google Walmart może znacząco przyspieszyć.