Czy wizyta premier za oceanem przyniesie wymierne i przeliczalne na dolary korzyści? Czy wizyta na Wall Street była potrzebna?
- Cieszy mnie, ze Pani premier jeździ i przekonuje, że Polska jest nadal dobrym miejscem do inwestowania. Pytanie tylko, na ile takie działania skłonią inwestorów do traktowania Polski jako miejsca stabilnego i bezpiecznego - mówił Dariusz Rosati, były minister spraw zagranicznych, były członek RPP, obecnie europoseł PO, podkreślają niespójność przekazu, jaki wysyła obecny rząd do zagranicznego kapitału.
- Retoryka nie jest zachęcająca. Wielokrotnie słyszeliśmy, ze płacimy za dużo za kapitał zagraniczny i ze jesteśmy wykorzystywani. Często słyszeliśmy wręcz, ze staliśmy się kolonia - tłumaczył.
- Kolejna sprawą jest praworządność. Dla inwestorów zagranicznych, którzy szukają bezpiecznego miejsca do lokowania kapitału, ten czynnik jest bardzo ważny - mówił.
- Ostatnia kwestią, na która trzeba zwrócić uwagę, to sygnały płynące od agencji ratingowych. Niedawno S&P obniżyło nam ocenę. Podobne negatywne sygnały płyną z agencji Moody's. Inwestorzy to widza i działa to na nich zniechęcająco - wyjaśniał Rosati.