Unia Europejska zachęca do biznesu na śmieciach

Na odpadach można dobrze zarobić, a przy okazji oszczędzać i pomóc środowisku naturalnemu.

Aktualizacja: 17.03.2017 06:19 Publikacja: 16.03.2017 20:29

Unia Europejska zachęca do biznesu na śmieciach

Foto: Bloomberg

UE przygotowuje właśnie pakiet odpadowy, czyli zestaw zmian w czterech dyrektywach, które mają wyznaczyć nowe cele na 2030 r. To dyrektywy dotyczące: odpadów komunalnych, składowania odpadów, odpadów opakowaniowych oraz pojazdów wycofanych z eksploatacji, sprzętu elektronicznego i elektrycznego, baterii i akumulatorów.

Parlament Europejski (PE) przegłosował stanowisko w tej sprawie, ambitniejsze od propozycji Komisji Europejskiej (KE). Teraz rozpoczynają się negocjacje między PE a unijną Radą, czyli ministrami państw Unii. Ostateczne limity mogą się więc zmienić, ale jedno jest pewne: będą bardziej restrykcyjne niż teraz. I będzie na tym można zarobić oraz zmniejszyć zależność od surowców, których Europa nie ma.

Obieg zamknięty

– Jeśli popatrzymy na ceny surowców produkcyjnych, jakie w latach 1998–2011 wzrosły o 300 proc., i odniesiemy to do faktu, że Europa importuje ich sześć razy więcej, niż eksportuje, a do tego uświadomimy sobie, że przetwarzamy ponownie średnio tylko 40 proc. materiałów, to widzimy jasno, że to bardzo nieekonomiczny model gospodarczy – mówi „Rzeczpospolitej" Piotr Barczak z organizacji European Environmental Bureau. – Gospodarka o obiegu zamkniętym, która opiera się na prewencji powstawania odpadów, ponownym użyciu oraz recyklingu, stara się zamknąć ten linearny nieefektywny model i sprawić, by produkty, komponenty i substancje krążyły w gospodarce. Przedsiębiorcy w UE będą mogli zaoszczędzić 600 mld euro netto, czyli 8 proc. rocznego obrotu, przy jednoczesnym zmniejszeniu emisji CO2 o 2–4 proc. – dodaje Barczak.

KE zaproponowała, by recykling odpadów komunalnych sięgał 65 proc., PE w głosowaniu przyjął limit 70 proc. Będzie także zaostrzenie przepisów dotyczących wysypisk. Obecne obowiązuje w UE zakaz kierowania tam odpadów niepoddanych obróbce i ogólny limit 35 proc. odpadów komunalnych tam kierowanych. W nowej propozycji Komisja chce go ograniczyć do 10 proc., PE proponuje 5 proc.

Niemcy liderem recyclingu

Niemcy liderem recyclingu

Rzeczpospolita

Mają też być zmiany w zarządzaniu odpadami opakowaniowymi. KE chce recyklingu na poziomie 75 proc. do 2030 r., Parlament – 80 proc. Tym limitom towarzyszą nowe instrumenty, takie jak obowiązkowe opłaty za wjazd na wysypisko czy zwiększenie gamy produktów objętych systemem kaucyjnym.

Wysoka poprzeczka

Dla Polski to cele ambitne, np. 5-proc. limit składowania odpadów na wysypiskach wobec 44 proc. teraz. Nasz recykling opakowań to nieco ponad 30 proc., przy nowym limicie 75–80 proc. Ale im gorsze osiągnięcia teraz, tym większe możliwości zysku. Organizacja Green Alliance ocenia, że pakiet oznaczałby dla Polski 370 mln zł oszczędności i 124 tys. nowych miejsc pracy. Zdaniem Piotra Barczaka jednak warto się przyjrzeć lobbingowi wielkich firm spalarniowych, który utrudnia realizowanie celów recyklingu.

UE przygotowuje właśnie pakiet odpadowy, czyli zestaw zmian w czterech dyrektywach, które mają wyznaczyć nowe cele na 2030 r. To dyrektywy dotyczące: odpadów komunalnych, składowania odpadów, odpadów opakowaniowych oraz pojazdów wycofanych z eksploatacji, sprzętu elektronicznego i elektrycznego, baterii i akumulatorów.

Parlament Europejski (PE) przegłosował stanowisko w tej sprawie, ambitniejsze od propozycji Komisji Europejskiej (KE). Teraz rozpoczynają się negocjacje między PE a unijną Radą, czyli ministrami państw Unii. Ostateczne limity mogą się więc zmienić, ale jedno jest pewne: będą bardziej restrykcyjne niż teraz. I będzie na tym można zarobić oraz zmniejszyć zależność od surowców, których Europa nie ma.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Gospodarka
Enrico Letta: Widać wyraźnie hamowanie Unii w porównaniu z USA
Gospodarka
Rozpoczęła się budowa największej bazy NATO w Europie
Gospodarka
Szef Banku Litwy odpowiada na inicjatywę Andrzeja Dudy
Gospodarka
Węgry nie dostaną pieniędzy? Europarlament przeciwko Komisji Europejskiej
Gospodarka
Była minister cyfryzacji Anna Streżyńska startuje w wyborach samorządowych