Oszustwa podatkowe zawyżyły wzrost PKB?

Kontrowersje po wypowiedzi wicepremiera

Aktualizacja: 23.01.2017 17:45 Publikacja: 23.01.2017 16:39

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

W latach 2014-2015 oszustwa podatkowe zawyżały eksport o 20-30 mld zł rocznie, a w efekcie "znacząco" zawyżone było tempo wzrostu PKB - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Jednak zdaniem ekonomistów wyłudzenia VAT, do których odniósł się Morawiecki, miały co najwyżej wpływ na strukturę wzrostu PKB, ale nie na jego tempo.

Wicepremier, powołując się na obliczenia Ministerstwa Finansów, powiedział na antenie TVN24, że "łącznie we wszystkich sektorach w jednym roku fikcyjnego eksportu mogło być do 30 mld zł". Puste faktury za sprzedaż towarów do innych krajów UE, pozwalające oszustom ubiegać się o zwrot VAT od polskiego fiskusa, zawyżały według niego wartość eksportu, a w efekcie wkład tzw. eksportu netto to dynamiki PKB. Jak wyliczyli ekonomiści mBanku, gdyby tak rzeczywiście było, to biorąc pod uwagę skalę procederu, wzrost PKB w 2014 r. mógł być zawyżony o 1 pkt proc., a w 2015 r. o 0,5 pkt proc. To by oznaczało, że w 2014 r. wyniósł 2,3 proc., a rok później 3,4 proc.

Z tym, że mechanizm działania tzw. karuzeli VAT nie skutkuje jedynie wzrostem eksportu. "Mafia VAT-owska polega na tym, że poprzez wianuszek firm, fikcyjnych, które tak naprawdę nie istnieją i nie prowadzą działalności gospodarczej, jedna z ostatnich wyprowadza towar za granicę po to, żeby odzyskać VAT. Ale to znaczy, że wyprowadza towar, którego nie wyprowadza, bo sprzedaje go w kraju" - tłumaczył Morawiecki.

Do tych rewelacji odniósł się na Facebooku Andrzej Bratkowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej, a wcześniej główny ekonomista banku Pekao. "Gdyby faktycznie tak było, że towar bez VAT został sprzedany w kraju, to wprawdzie eksport byłby niższy, ale konsumpcja - niezarejestrowana, bo przecież bez VAT - byłaby wyższa. A to oznacza, że cały PKB nie został zaniżony, inna tylko była jego struktura" - zauważył. Wprawdzie odniósł się do konsumpcji nierejestrowanej, ale GUS włącza do PKB szacunku aktywności gospodarczej w szarej strefie. - Z wypowiedzi Morawieckiego wynika, że oszuści podatkowi w praktyce nie eksportowali towarów, tylko sprzedawali je w kraju. Korekta PKB oznaczałaby więc obniżenie eksportu, ale podwyższenie konsumpcji. To miałoby wpływ na strukturę wzrostu PKB, ale niekoniecznie na jego tempo - powiedział w rozmowie z "Parkietem" Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole. Zwrócił też uwagę na to, że w karuzelach VAT jest też strona importowa. Telefony komórkowe, dyski twarde i inne urządzenia, które są przedmiotem fikcyjnych transakcji, bądź ich komponenty, pochodzą bowiem głównie z importu.

- Albo fikcyjnemu eksportowi towarzyszył fikcyjny import, i wtedy wpływ na eksport netto byłby znikomy, albo fikcyjny eksport był w rzeczywistości konsumpcją prywatną lub inwestycjami i wtedy wyłudzenia zmieniają strukturę wzrostu, ale nie jego poziom - przyznał w rozmowie z "Parkietem" Piotr Bartkiewicz, ekonomista mBanku.

Na prośbę o dane, do których odniósł się wicepremier Morawiecki, Ministerstwo Finansów odpowiedziało nam, że „standardowo takie wątpliwości podlegają analizie przez zespół metodologiczny przy GUS, gdzie zasiadają także pracownicy MF. W najbliższych dniach zostaną tam przekazane informacje w tej sprawie". Rzeczniczka prasowa urzędu statystycznego Karolina Dawidziuk potwierdziła zaś, że dotychczas GUS nie otrzymał z MF ani prośby o ponowne przeliczenie rachunków narodowych, ani umożliwiających to danych.

Prof. Marian Noga, ekonomista z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu i były członek RPP, ocenił na portalu WP, że wypowiedź wicepremiera można odczytywać jako próbę przygotowania sprzyjającego kontekstu dla danych o wzroście PKB w 2016 r., które okażą się rozczarowujące, szczególnie na tle prognoz, które Ministerstwo Finansów wpisało początkowo do ustawy budżetowej (3,8 proc.). Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacują, że gospodarka w ub.r. powiększyła się o 2,6 proc.

W latach 2014-2015 oszustwa podatkowe zawyżały eksport o 20-30 mld zł rocznie, a w efekcie "znacząco" zawyżone było tempo wzrostu PKB - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Jednak zdaniem ekonomistów wyłudzenia VAT, do których odniósł się Morawiecki, miały co najwyżej wpływ na strukturę wzrostu PKB, ale nie na jego tempo.

Wicepremier, powołując się na obliczenia Ministerstwa Finansów, powiedział na antenie TVN24, że "łącznie we wszystkich sektorach w jednym roku fikcyjnego eksportu mogło być do 30 mld zł". Puste faktury za sprzedaż towarów do innych krajów UE, pozwalające oszustom ubiegać się o zwrot VAT od polskiego fiskusa, zawyżały według niego wartość eksportu, a w efekcie wkład tzw. eksportu netto to dynamiki PKB. Jak wyliczyli ekonomiści mBanku, gdyby tak rzeczywiście było, to biorąc pod uwagę skalę procederu, wzrost PKB w 2014 r. mógł być zawyżony o 1 pkt proc., a w 2015 r. o 0,5 pkt proc. To by oznaczało, że w 2014 r. wyniósł 2,3 proc., a rok później 3,4 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Kim jest Krzysztof Paszyk, nowy minister rozwoju i technologii?
Gospodarka
Jest nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?
Gospodarka
Wielka Brytania wyszła z recesji. Gospodarka na drodze do trwałego wzrostu
Gospodarka
Gruzja. Kraj w pajęczej sieci oligarchy związanego z Moskwą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Gospodarka
Dystans ekonomiczny pomiędzy USA a UE będzie rósł