Reklama

Klęska państwa na giełdzie

Giełdowe spółki Skarbu Państwa straciły w półtora roku jedną trzecią wartości, dużo więcej niż prywatne.

Publikacja: 02.11.2016 19:19

Klęska państwa na giełdzie

Foto: Bloomberg

– Spadki na giełdzie wynikają z utraty zaufania inwestorów do polskich akcji – mówi „Rzeczpospolitej" Sebastian Buczek z Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Quercus. Dlaczego szczególnie cierpią spółki z udziałem Skarbu Państwa? – Głównym powodem są kontrowersyjne pomysły polityków – twierdzi.

Ekspert komentuje w ten sposób raport „Rzeczpospolitej". Sprawdziliśmy, jaki wpływ na notowania firm z warszawskiej giełdy mają polityka i państwo w akcjonariacie.

Indeks WIG30 podzieliliśmy na dwa mniejsze: WIG15 Państwowe i WIG15 Prywatne, bo wśród największych firm z GPW jest po 15 prywatnych i będących pośrednio lub bezpośrednio pod kontrolą rządu. Pod uwagę wzięliśmy ich notowania od I tury wyborów prezydenckich w maju 2015 r., które wygrał kandydat PiS Andrzej Duda, do połowy października 2016 r. Okazało się, że firmy kontrolowane przez Skarb Państwa straciły średnio jedną trzecią wartości (aż 94 mld zł). Prywatne znacznie mniej, bo 21 proc.

Buczek wymienia całą serię pomysłów polityków, które uderzyły w spółki z udziałem państwa. To wprowadzenie podatku bankowego, co dotknęło m.in. PKO BP i PZU, pomoc górnictwu przez spółki energetyczne czy dodatkowe opodatkowanie PGE, największej firmy energetycznej w Polsce. To samo grozi kolejnym państwowym spółkom z tej branży.

Od maja 2015 r. najbardziej ucierpiała właśnie energetyka, np. Energa straciła prawie 70 proc. wartości, nie tylko przez obawy o podatkowe manewry rządu.

Reklama
Reklama

– Nastąpił znaczny spadek rentowności wielu projektów na skutek rządowych zmian w energetyce odnawialnej, a jednocześnie spółka musiała się zaangażować w nowe, obciążające ją projekty, takie jak elektrownia w Ostrołęce – mówi Sobiesław Kozłowski z Raiffeisen Banku.

Różnica między wyceną spółek Skarbu Państwa i prywatnych zaczęła się pogłębiać od wyborów parlamentarnych. Zdaniem eksperta od zarządzania prof. Krzysztofa Obłoja inwestorzy unikają spółek państwowych, bo nie mają rzetelnych danych o tym, jaka będzie polityka rządu i jej efekty dla tych firm. Niepewność potęguje wymiana szefów. W dodatku zarządy, też nie mając pewności co do polityki państwa, zwlekają z decyzjami. – Firmy powstrzymują się od inwestycji, minimalizują ryzyko i czekają na lepsze czasy. A ponieważ podmioty prywatne są w tym lepsze, bo mają mniejsze ograniczenia w polityce redukcji kosztów, eliminacji niepotrzebnych produktów i rodzajów aktywności, są wyżej wycenione przez inwestorów – tłumaczy prof. Obłój.

– Miejmy nadzieję, że repertuar pomysłów polityków się kończy. Wycena spółek mogłaby się wtedy stopniowo poprawiać – dodaje Buczek.

Giełda
Kernel: akcjonariusze walczą nie tylko o wyższą wycenę
Giełda
Wakacyjne dywidendy 2025: GPW bije rekordy. PKO BP i Orlen z imponującą stopą
Giełda
Rosną długi spółek giełdowych. Dlaczego ich nie spłacają?
Giełda
Rosyjscy inwestorzy uwierzyli w groźby Donalda Trumpa gwałtowana wyprzedaż akcji
Giełda
Faworyci do poprawy wyników w rozkręcającym się sezonie
Reklama
Reklama