- Giełda działa bardzo dobrze. Jeszcze będzie czas na rozmowę o pomysłach na aktualizację strategii giełdy. Pewne rzeczy robimy natomiast tak dobrze, że moglibyśmy je robić również bardziej w skali międzynarodowej, jak również moglibyśmy się mocniej otworzyć na nowe rozwiązania technologiczne. Postęp w tej dziedzinie jest dużą szansą dla spółek z grupy i spółek stowarzyszonych. Rozwiązania technologiczne na które mogły sobie pozwolić największe giełdy mogą stać się również dostępne dla nas – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, szef warszawskiego rynku. - Mamy hossę, grupa kapitałowa we wszystkich segmentach generuje bardzo dobre wyniki finansowe, reputacja giełdy nieustająco jest wysoka. To napawa mnie bardzo dużym optymizmem – dodał.

Podczas spotkania odniósł się także do decyzji FTSE Russell, która przekwalifikowała Polskę do grona rynków rozwiniętych (decyzja wejdzie w życie we wrześniu 2018 r.).

- Możemy się cieszyć, że awansowaliśmy do ekstraklasy. Jest to wyzwanie, ale także bardzo duża szansa dla całego rynku. Dziś nie wiemy, jaki będziemy mieli udział w developed markets, ale gdybyśmy był on na poziomie Portugalii to szacunkowo byłoby to około 150 mld zł nowego kapitału z funduszy skoncentrowanych na rynkach rozwiniętych. Gdybyśmy awansowali do poziomu Austrii to mówimy o szacunkach potencjalnego kapitału rzędu 250 mld zł. Gdybyśmy osiągnęli poziom Danii mówimy o około 1,5 bln zł nowych środków. Mamy więc opcję na bycie zupełnie gdzie indziej niż dotychczas – powiedział Dietl.