Mała zmienność i niskie obroty – tak najkrócej można scharakteryzować piątkową sesję na warszawskim parkiecie. Duża część inwestorów zamiast inwestować na giełdzie wybrała się na tzw. „długi weekend". Obroty dla szerokiego WIG wyniosły skromne 640 mln zł. Indeks ten przez cały dzień poruszał się w zakresie jedynie 17 pkt.

Przez pierwszą połowę dnia większą determinacją wykazywali się kupujący. WIG20 rósł najwięcej o 0,41 proc. Na półmetku notowań popyt opadł jednak z sił. Ostatecznie indeks blue chips zamknął się 0,54 proc. pod kreską. Tym samym przerwana została seria czterech wzrostowych sesji z rzędu. W ciągu skróconego tygodnia WIG20 zyskał 1,8 proc.

Na warszawskiej giełdzie nie brakowało jednak spółek, które pozwoliły sowicie zarobić. Gwiazdą sesji okazał się CFI Holding. Papiery budowlanej spółki podrożały o ponad 20 proc. Po około 7 proc. pozwoliły zarobić również walory Kruszwicy, Hubstyle i Milkilandu. Na wyraźnym minusie znalazły się z kolei udziały Mabionu. Ze względu na informacje o braku dywidendy mocno potaniały też akcje Enei, i Bogdanki.

Warto również zwrócić uwagę na 13 spółek, których kursy wyznaczyły co najmniej roczne szczyty notowań. Mowa m.in. o Śnieżce, Kogeneracji, Gorenje i Inter Carsie. W co najmniej rocznym dołku notowań znalazły się natomiast akcje pięciu emitentów (Simple, KDM Shipping Public Limited, IndygoTech Minerals, Elemental Holding i Comperia.pl.