Wtorkowy i środowy handel skróconego tygodnia upłynęły pod dyktando byków. Na finiszu wczorajszej sesji WIG20 otarł się nawet o psychologiczny poziom 2000 pkt. Czwartkowy, poranny handel na GPW toczy się w dużo gorszych nastrojach. Jak dotąd, byki nie podjęły próby sforsowania wspomnianego wcześniej oporu. Indeks spada o kilka punktów, a w ujęciu procentowym o ok. 0,5 proc. Na szczęście GPW nie jest czarną owcą. Spadki o podobnej skali można dziś zaobserwować na największych europejskich parkietach m.in. w Londynie, Paryżu czy Mediolanie.

Dzisiejsza sesja zamyka marzec. Kończy się również cały I kwartał, co daje nadzieję na wzmożoną aktywność funduszy czyli tzw. strojenie okien.

Dorobek całego miesiąca w wykonaniu WIG20 wygląda imponująco, w tak krótkim czasie indeks zyskał blisko 10 proc. Krótkoterminowa sytuacja techniczna również faworyzuje byki. WIG20 znajduje się przy górnym ograniczeniu trzymiesięcznego kanału wzrostowego.