Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 notowany był 0,7 proc. poniżej poprzedniego zamknięcia sesji. Krajowe wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie rynki akcji, gdzie we wtorkowy poranek zdecydowanie więcej do powiedzenia mają sprzedający.

Skala przeceny w Warszawie, tuż po rozpoczęciu handlu była ograniczona, jednak w miarę upływu czasu straty głównych indeksów były coraz większe, co nie wróży najlepiej dzisiejszej sesji. Wyprzedaży akcji generalnie sprzyja coraz silniejsze przekonanie marcowej podwyżce stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, która wydaje się już niemal przesądzona, biorąc pod uwagę solidne dane makro napływające z największej światowej gospodarki.

Sprzedający w Warszawie są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, z których większość notowana jest pod kreską. Prym w tym gronie wiodły spółki banki i KGHM. Przecenie skutecznie opierają się jedynie papiery PGNIG, Tauronu i Lotosu. Ta ostatnia spółka wybroniła się przed spadkiem rekordowymi wynikami za 2016 rok. Na czysto grupa zarobiła prawie 1,02 mld zł.

Nieco lepsze nastroje panują na szerokim rynku akcji. Pozytywnie wyróżniają się walory PBG, Polimeksu i Rafako, które mocno drożeją kolejną sesję z rzędy przy bardzo wysokich obrotach.