Nieliczni debiutanci na GPW dali zarobić

Nawet duże i rozpoznawalne firmy nie są gwarantem udanej inwestycji w ofercie publicznej, ale są też pozytywne przykłady.

Aktualizacja: 13.02.2018 20:34 Publikacja: 13.02.2018 20:00

Nieliczni debiutanci na GPW dali zarobić

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Spośród 64 firm, które weszły na główny parkiet GPW w latach 2015–2017, tylko 25 dało wyraźnie zarobić. Mimo sprzyjającej koniunktury na szerokim rynku średnia stopa zwrotu z inwestycji w akcje debiutantów wyniosła zaledwie 12,4 proc.

To raczej kiepski wynik, biorąc pod uwagę wzrostowy rynek w tym czasie – WIG od początku 2015 r. zyskał 22,4 proc., od 2016 r. 35,3 proc., a od 2017 r. 21,2 proc.

Rozpiętość osiągniętych stóp zwrotu jest bardzo duża: najlepiej wypadł producent gier 11 bit studios, który pod koniec 2015 r. przeniósł się z NewConnect (bez oferty akcji) i dał zarobić aż 208 proc. Najsłabiej – Sunex, który w lipcu 2015 r. również przeniósł się z małej giełdy bez oferty. Od tego czasu jego akcje potaniały aż o 87 proc.

Bardzo duży wzrost zanotowały poza tym producent felg samochodowych Uniwheels (186 proc.), deweloper Dekpol (177 proc.) i sieć supermarketów Dino (142 proc.). Szczególnie imponuje ta ostatnia spółka, bo zadebiutowała raptem w kwietniu ubiegłego roku (Uniwheels i Dekpol w 2015 r.). Za akcje Dino płaci się obecnie 81 zł, wycena jest bardzo wysoka, a analitycy są podzieleni w opiniach, czy dalszy wzrost jest możliwy.

Haitong zaleca sprzedaż i wycenia walory na 70 zł. Tę samą cenę docelową dał Noble Securities z zaleceniem „trzymaj", Wood & Company szacuje ich wartość na 65 zł. Pozytywne nastawienie mają eksperci DM mBanku, którzy ustalili cenę docelową na 95,4 zł i rekomendują kupno.

Ciekawa jest sytuacja innego dużego debiutanta z 2017 r., czyli Playa, którego kurs od wejścia na GPW spadł o 12 proc.

– Jestem trochę zaskoczony tą słabością kursu. Fakt, spółka została sprzedana w IPO przy dość dobrej wycenie, ale moim zdaniem miała jeszcze tzw. potencjał fundamentalny – mówi Konrad Księżopolski, analityk Haitonga.

Zaznacza, że telekom jest aktywny, rozwija biznes i może wypłacić dużą dywidendę. – Wzrost niepewności na rynkach powinien premiować spółki o defensywnym i dywidendowym charakterze, a taką jest Play. Dlatego oczekuję w najbliższej przyszłości poprawy kursu – dodaje.

Na bardzo dużą zmienność wystawieni są ostatnio akcjonariusze GetBacku, który zadebiutował kilka dni przed Playem. Windykacyjna spółka od tego momentu potaniała o 4 proc., choć spadek był jeszcze niedawno dwucyfrowy.

Obok Suneksu także kilka innych firm przenoszących się z NewConnect na GPW przyniosło straty. Wśród nich m.in. Setanta (spadek o 85 proc.), Unimot (72 proc.), Biomed-Lublin (56 proc.), Braster (50 proc.), Adiuvo (48 proc.), Vivid Games (47 proc.), Airway Medix (40 proc.), Mediacap (30 proc.), Izo-Blok (22 proc.), Orion Investment (20 proc.) i Labo Print (11 proc.).

więcej w dzisiejszym „Parkiecie"

Spośród 64 firm, które weszły na główny parkiet GPW w latach 2015–2017, tylko 25 dało wyraźnie zarobić. Mimo sprzyjającej koniunktury na szerokim rynku średnia stopa zwrotu z inwestycji w akcje debiutantów wyniosła zaledwie 12,4 proc.

To raczej kiepski wynik, biorąc pod uwagę wzrostowy rynek w tym czasie – WIG od początku 2015 r. zyskał 22,4 proc., od 2016 r. 35,3 proc., a od 2017 r. 21,2 proc.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt