WIG20, indeks największych spółek z warszawskiej giełdy, stracił podczas wtorkowej sesji prawie 4 proc. Fala gwałtownej wyprzedaży przetoczyła się we wtorek przez giełdy całego świata. Ale uwaga inwestorów skupiona była na Wall Street, gdzie silna korekta zaczęła się już w piątek.
Po tym jak w poniedziałek Dow Jones Industrial tąpnął o 4,6 proc. (ponad 1,2 tys. pkt – to największy, licząc w punktach, jednodniowy spadek w historii), we wtorek z dużym napięciem oczekiwano otwarcia sesji w Nowym Jorku. Kontrakty terminowe mówiły o spadku indeksu nawet o ponad 3 proc. Zniżkował on w pierwszych minutach sesji ponad 2 proc., ale później wyszedł nawet lekko na plus.