Kontynuacja przeceny

WIG20 rozpoczął środową sesję od spadków. Czy tak będzie do końca dnia?

Aktualizacja: 30.05.2018 09:20 Publikacja: 30.05.2018 09:19

Kontynuacja przeceny

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie dała do myślenia inwestorom. WIG20 stracił 1,2 proc. i tym samym zjechał poniżej 2200 pkt. Sytuacja na pierwszy rzut oka wygląda źle, chociaż mogło być jeszcze gorzej. W ciągu dnia indeks największych spółek tracił bowiem prawie 2,5 proc., co było oczywiście pochodną kryzysu politycznego we Włoszech. W drugiej części dnia byki zmobilizowały się jednak do nieco większej aktywności. Czy oznacza to, że pojawiło się światełko w tunelu czy nadal strach będzie rządził na parkiecie?

Na razie bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz. WIG20 rozpoczął bowiem dzień od przeceny. W pierwszych minutach handlu wynosiła ona 0,5 proc. Wielkiej paniki więc na razie nie ma, chociaż i powodów do optymizmu raczej trudno się doszukiwać.

Włoskie problemy rozlały się na rynek amerykański, gdzie doszło do wyraźnej przeceny. Dow Jones Industrial spadł prawie 1,6 proc. natomiast S&P500 zniżkował 1,2 proc.

Nerwowo było także podczas azjatyckiej części notowań. Nikkei225 spadł o 1,5 proc. Jeszcze większy, bo 1,7 – proc. spadek zaliczył indeks Kospi. SSE Composite tuż przed zamknięciem notowań tracił blisko 2 proc.

Teoretycznie uwaga inwestorów powinna skupić się dziś przede wszystkim na danych makroekonomicznych. Tym bardziej, że w kalendarzu jest m.in. publikacja dotycząca polskiego PKB, a po południu również i amerykańskiego. W obliczu jednak zamieszania z Włochami w roli głównej wydaje się, że to właśnie tym tematem przynajmniej przez jeszcze pewien czas będą żyli inwestorzy.

Na rynku walutowym chwilę oddechu złapał złoty. Mimo wszystko, za dolara trzeba płacić około 3,73 zł, zaś euro jest wyceniane na 4,32 zł.

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie dała do myślenia inwestorom. WIG20 stracił 1,2 proc. i tym samym zjechał poniżej 2200 pkt. Sytuacja na pierwszy rzut oka wygląda źle, chociaż mogło być jeszcze gorzej. W ciągu dnia indeks największych spółek tracił bowiem prawie 2,5 proc., co było oczywiście pochodną kryzysu politycznego we Włoszech. W drugiej części dnia byki zmobilizowały się jednak do nieco większej aktywności. Czy oznacza to, że pojawiło się światełko w tunelu czy nadal strach będzie rządził na parkiecie?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO