Znów zielono na GPW

WIG20 przerwał złą passę. Zyskał 0,5 proc. i oddalił się od psychologicznej bariery 2200 pkt.

Publikacja: 23.03.2017 16:23

Znów zielono na GPW

Foto: Bloomberg

Po trzech dniach solidnych spadków inwestorzy liczy, że w końcu dojdzie do odbicia na rynku akcji. Na pobożnych życzeniach tym razem się nie skończyło. Do odbicia faktycznie doszło, problem jednak w tym, że jego skala nie powala na kolana.

O tym, że o solidne wzrosty będzie ciężko świadczyć mógł już początek notowań. WIG20 sesję rozpoczął od 0,3 - proc. spadku i dopiero po godzinie handlu udało mu się wyjść na plus.  W pewnym momencie zyskiwał nawet ponad 0,5 proc. Wydawało się, że od tego momentu droga do dalszych zwyżek stoi otworem. Nic bardziej mylnego. Tuż przed początkiem notowań w Stanach Zjednoczonych doszło bowiem do kolejnego zwrotu akcji. Indeks największych spółek znów zjechał pod kreskę. Na szczęście zielony kolor, który pojawił się zaraz po otwarciu notowań w Stanach Zjednoczonych podział na wyobraźnie inwestorów również w Warszawie.

W efekcie końcowy fragment notowań należał już do byków. WIG20 zyskał ostatecznie 0,5 proc. Po raz kolejny mieliśmy do czynienia z imponującą aktywnością inwestorów. Obroty na rynku akcji przekroczyły 1 mld zł.

Narzekać można oczywiście na skalę czwartkowych wzrostów. Tym bardziej, że na innych europejskich parkietach kolor zielony świecił jednak nieco mocniej. Tuż przed zamknięciem notowań niemiecki DAX zyskiwał 0,9 proc., z kolei francuski CAC40 był 0,7 proc. na plusie.

Trzeba jednak pamiętać, że nasz WIG20 ma za sobą naprawdę udane tygodnie. Wystarczy powiedzieć, że od początku roku zyskał ponad 14 proc. Przystanek w zwyżkach, czy też nawet kilkuprocentowa korekta wydaje się więc być czymś naturalnym.

W czwartek na naszym rynku dużo mówiło się m.in. o  firmie Uniwheels. Wszystko przez wezwanie ogłoszone przez Superior Industries International Germany na akcje spółki. Firma chce skupić 100 proc. walorów Uniwheels. Za jedną akcję płaci 235,83 zł. Tymczasem na warszawskim rynku za papiery trzeba płacić 243 zł. W tym kontekście ponad 5 proc. spadek nie jest więc żadnym zaskoczeniem.

 

Po trzech dniach solidnych spadków inwestorzy liczy, że w końcu dojdzie do odbicia na rynku akcji. Na pobożnych życzeniach tym razem się nie skończyło. Do odbicia faktycznie doszło, problem jednak w tym, że jego skala nie powala na kolana.

O tym, że o solidne wzrosty będzie ciężko świadczyć mógł już początek notowań. WIG20 sesję rozpoczął od 0,3 - proc. spadku i dopiero po godzinie handlu udało mu się wyjść na plus.  W pewnym momencie zyskiwał nawet ponad 0,5 proc. Wydawało się, że od tego momentu droga do dalszych zwyżek stoi otworem. Nic bardziej mylnego. Tuż przed początkiem notowań w Stanach Zjednoczonych doszło bowiem do kolejnego zwrotu akcji. Indeks największych spółek znów zjechał pod kreskę. Na szczęście zielony kolor, który pojawił się zaraz po otwarciu notowań w Stanach Zjednoczonych podział na wyobraźnie inwestorów również w Warszawie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt