Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa w precedensowej sprawie tzw. ulgi na złe długi w VAT.
Sprawa dotyczyła spółki z branży budowlano-montażowej. Z wniosku o interpretację wynikało, że w 2010 r. firma zawarła umowę konsorcjum na realizację jednego z zamówień. Dwa lata później w stosunku do jednego z członków konsorcjum wydane zostało postanowienie o upadłości.
Ostatecznie spółka i upadły kontrahent dogadały się w sprawie umorzenia swoich długów. Miało to charakter trwały i ostateczny. Spółka przyznała, że odliczyła VAT z nieopłaconych w terminie faktur, które dokumentowały należności ostatecznie umorzone jej przez kontrahenta. Zapytała, czy ma korygować VAT odliczony wcześniej z faktur dokumentujących należności objęte umorzeniem, co do których nie upłynęło jeszcze 150 dni od terminu płatności. Co do zasady bowiem, zgodnie z regulacjami o uldze na złe długi, jeśli dłużnik nie zapłaci, po upływie 150 dni musi „oddać" odliczenie.
Fiskus odpowiedział, że tak. Jego zdaniem zwolnienie z długu przez wierzyciela (częściowe umorzenie) to nie to samo co uiszczenie należności przez dłużnika. W konsekwencji ciąży na nim obowiązek korekty z art. 89b ustawy.
Tego nie potwierdził ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, ani NSA. Pieczętując przegraną fiskusa, NSA zauważył, że w spornej sprawie na skutek umorzenia należności w chwili, gdy upływał termin 150 dni od nieuregulowania długu, wierzytelność już nie istniała.