Rz: Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło kolejną wersję projektu ustawy o ochronie danych osobowych wraz z propozycją nowelizacji bardzo wielu przepisów sektorowych. Zaczynając od samej ustawy, to wydaje się przesądzone zastąpienie generalnego inspektora ochrony danych osobowych prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Maciej Kawecki: Ta zmiana jest uzasadniona względami prawnymi. Musimy uchylić obowiązującą obecnie ustawę o ochronie danych i przyjąć nową, wdrażającą prawo unijne. Uchylona zostaje więc obecna podstawa prawna działania GIODO i powstaje nowa, wraz z nowym organem. Legislacyjnie będzie to więc faktycznie zupełnie nowy organ. Bez wątpienia zmiana ma jednak również inny wymiar, który jest bardzo ważny z perspektywy obywateli i przedsiębiorców. To zupełnie nowa wartość – organ będący regulatorem sektora ochrony prywatności i posiadający szereg narzędzi prawnych, ale przede wszystkim otwarty i konsultujący. Rewolucją nie jest więc tylko prawo krajowe, ale prawo unijne. My je tylko wdrażamy. Przepisy unijne wymuszają jednak dokonanie istotnych zmian w dotychczasowym systemie ochrony danych czyniąc go skuteczniejszym. Tym razem nie chodzi bowiem o kolejną nowelizację ustawy z 1997 r., ale tworzenie zupełnie nowych przepisów o ochronie danych osobowych oraz nowelizację ponad 130 ustaw sektorowych. Zastąpienie GIODO prezesem nowego urzędu i zmiana całego krajowego systemu ochrony prywatności jest więc początkiem nowego etapu w historii działania instytucji ochrony danych osobowych w naszym kraju.
Czy projektowana ustawa o ochronie danych osobowych narzuca nowe obowiązki na przedsiębiorców?
Obowiązki związane z prawidłowym przetwarzaniem danych osobowych są określone w unijnym rozporządzeniu. To ono wprowadza normy i standardy w tym zakresie, które od 25 maja przyszłego roku będą identyczne we wszystkich krajach członkowskich. Zmiany są więc nieuniknione, trzeba się do nich dostosować i przygotować firmę. Teraz jest właśnie czas na działanie.
Proszę podać przykład rozwiązań, których nie ma w obecnych przepisach, a zaczną obowiązywać w przyszłym roku.