W przetargu na dostawę dziesięciu mikrobusów zamawiający odrzucił jedną z ofert – uznał, że wykonawca nie podał w niej minimalnego okresu, na jaki udzieli gwarancji.

Przedsiębiorca odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej. Przekonywał, że zgodnie ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia wykonawca miał udzielić gwarancji na dostarczone pojazdy po spisaniu protokołu odbioru i wystawieniu faktury – a nie na dzień złożenia oferty. Zamawiający nie żądał zaś dołączenia do oferty książeczek gwarancyjnych. Przedsiębiorca argumentował, że okres gwarancji udzielanej na samochody oferowanej marki jest dostępny m.in. na stronie internetowej producenta. Zdaniem odwołującego ten brak powinien być poprawiony przez zamawiającego jako oczywista omyłka pisarska lub inna omyłka polegająca na niezgodności oferty ze specyfikacją, niepowodująca istotnych zmian w treści oferty.

Izba nie uwzględniła tej argumentacji. Podkreśliła m.in., że wymogi postawione przez zamawiającego dotyczą gwarancji udzielanej przez dostawcę, a nie producenta. Nie ma podstaw do ich utożsamiania. Występujący w tym postępowaniu brak w ofercie nie może być uznany za omyłkę, którą zamawiający mógłby sam poprawić na podstawie przepisów.

sygnatura akt: KIO 828/16