Szybsze przedawnienia roszczeń

Nie po dziesięciu, ale już po sześciu latach wierzyciel nie odzyska należnych mu pieniędzy.

Publikacja: 07.07.2017 08:20

Szybsze przedawnienia roszczeń

Foto: Fotolia.com

Po kilku miesiącach prac nad projektem przewidującym radykalne zmiany w prawie cywilnym Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało go do konsultacji międzyresortowych. Jak powiedział Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości, resort chce, by ustawa została uchwalona jeszcze w tym roku.

Podstawowy i najdłuższy, dziesięcioletni okres przedawnienia ma być skrócony do sześciu lat. Trzyletni termin przewidziany dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (a więc przysługujących przedsiębiorcy) oraz dotyczących świadczeń okresowych, np. o czynsz z najmu, pozostanie bez zmian. Podobnie inne, krótsze terminy.

Szybciej mają się przedawniać długi stwierdzone już wyrokiem czy nakazem zapłaty. Teraz musi minąć dziesięć lat od uprawomocnienia się orzeczenia, nawet jeśli pierwotna należność przedawniała się np. po roku. Zgodnie z nowymi przepisami okres ten ma wynosić sześć lat, a dla roszczeń okresowych – trzy lata.

By uprościć ustalanie, czy już doszło do przedawnienia, a kwestie te występują w bardzo wielu sprawach o roszczenia majątkowe, ma obowiązywać zasada, że za koniec tego okresu przyjmowany jest ostatni dzień roku. W wielu więc sprawach przedawnienie nieco się odwlecze.

Nowe prawo nakaże też sądowi cywilnemu w sprawie przeciwko konsumentowi zbadać z własnej inicjatywy, czy roszczenie nie jest przedawnione, a jeśli tak, będzie musiał oddalić powództwo. Tylko wyjątkowo, ze względów słusznościowych, sąd będzie mógł nie uznać przedawnienia.

W ostatnim ćwierćwieczu sąd uwzględniał przedawnienie tylko wtedy, gdy pozwany podniósł taki zarzut. Ponieważ jednak wiele osób nie zna tych zasad, a samo ustalenie przedawnienia bywa trudne, z tego obronnego zarzutu wiele osób nie korzystało, nie mówiąc o tych, które nie miały okazji go zgłosić, gdyż o wyroku dowiadywały się już po zajęciu konta czy pensji przez komornika.

Zmiana przepisów uderzy poważnie, czego nie kryje Ministerstwo Sprawiedliwości, w firmy windykacyjne, obracające i egzekwujące masowo przedawnione długi.

Sąd z urzędu nie uwzględni przedawnienia długów przedsiębiorców, jak pierwotnie planowano, a to dlatego, że biznes musi się liczyć z konsekwencjami zaciągania zobowiązań i nieregulowania ich. Zdaniem Jarosława Świeczkowskiego, komornika, członka zespołu, który pracował nad projektem, ochrona sądu powinna objąć także drobnych przedsiębiorców, ponieważ w praktyce przypominają konsumentów.

etap legislacyjny: trafi do uzgodnień międzyresortowych

Po kilku miesiącach prac nad projektem przewidującym radykalne zmiany w prawie cywilnym Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało go do konsultacji międzyresortowych. Jak powiedział Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości, resort chce, by ustawa została uchwalona jeszcze w tym roku.

Podstawowy i najdłuższy, dziesięcioletni okres przedawnienia ma być skrócony do sześciu lat. Trzyletni termin przewidziany dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (a więc przysługujących przedsiębiorcy) oraz dotyczących świadczeń okresowych, np. o czynsz z najmu, pozostanie bez zmian. Podobnie inne, krótsze terminy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego