Plany resortów sprawiedliwości oraz rozwoju i finansów zaprezentowali w środę ich wiceministrowie, odpowiednio Łukasz Piebiak i Mariusz Haładyj, przed sejmową podkomisją stałą ds. mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw.
Wiadomo, że sądowe postępowania, w tym gospodarcze, są rozpatrywane powolnie. Wiadomo również, jak fatalnie wpływa to na przedsiębiorczość. Ale winni są nieraz sami przedsiębiorcy.
– Przedsiębiorca umie liczyć, czy lepiej teraz przegrać czy odwlekać wyrok, i tak trwa zabawa w kotka i myszkę – mówił min. Piebiak. – Zaproponujemy na to dwie sankcje: podwyższone odsetki za opóźnioną zapłatę oraz podwyższony zwrot kosztów za proces od strony, zwykle pozwanego, stosującego obstrukcję w procesie.
MS planuje też reaktywowanie procedury gospodarczej, bardziej sformalizowanej, za to szybszej. Drobny przedsiębiorca, np. właściciel zieleniaka, ma mieć wybór, czy z niej skorzystać czy z ogólnej, cywilnej procedury. Jeśli chodzi o sądy, to czeka w nich 200 etatów na absolwentów Krajowej Szkoły Sędziów, kończy się też przegląd wydziałów sądach, co pozwoli przesunąć setki sędziów ze stanowisk funkcyjnych do orzekania.
Z kolei wiceminister Haładyj wiąże nadzieje z pakietem wierzycielskim z programu wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który przewiduje m.in. poszerzenie tzw. postępowania uproszczonego, usprawnienie egzekucji oraz zabezpieczeń sądowych, by dłużnik nie ukrył majątku.