– Definiujemy robota jako maszyny mające fizyczną formę i wyposażone w czujniki i połączenia pozwalające im gromadzić dane – mówi Mady Delvaux, poseł sprawozdawca w tej sprawie. – Roboty następnej generacji będą coraz bardziej zdolne do samouczenia się. Dlatego potrzebujemy ram prawnych dla robotów już dostępnych na rynku oraz tych, które staną się dostępne w ciągu 10–15 lat – dodaje. – Dzięki wczesnemu ustaleniu przepisów Unia uniknęłaby w przyszłości konieczności dostosowywania się w tej kwestii do regulacji państw trzecich.
Rozwiązania proponowane przez Komisję Prawną zakładają utworzenie specjalnej unijnej agencji do spraw robotyki i sztucznej inteligencji, która wspierałaby inne władze publiczne w regulowaniu kwestii etycznych i technicznych dotyczących robotów. Przewidziano też stworzenie dobrych praktyk odnoszących się do wpływu robotów na środowisko, zdrowie i społeczeństwo, przede wszystkim obowiązku wprowadzania awaryjnych wyłączników, umożliwiających natychmiastową dezaktywację robota w sytuacjach zagrożenia.
Propozycje JURI odnoszą się przede wszystkim do samoprowadzących się samochodów, ale także dronów, robotów przemysłowych, rolniczych, medycznych, zajmujących się opieką lub walką z pożarami, a nawet zabawek.
Planowane jest też wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń dla producentów od odpowiedzialności cywilnej za wypadki spowodowane przez roboty. Producent miałby jednak roszczenia regresywne do dostawców części.
– Innym rozwiązaniem jest podejście oparte na ocenie ryzyka, zgodnie z którym powinny zostać przeprowadzone odpowiednie testy, a odszkodowanie powinno być dzielone przez wszystkich zainteresowanych – tłumaczy Delvaux.